Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

OiFP. Maria Sartova wyreżyserowała operetkę. Baron cygański już na scenie (zdjęcia)

(dj)
OiFP. Baron Cygański
OiFP. Baron Cygański Anatol Chomicz
Inspirowana starym kinem scenografia i fantastycznie zaaranżowane sceny zbiorowe to tylko kilka z atutów nowej premiery w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Maria Sartova wyreżyserowała przy Odeskiej operetkę "Baron cygański".

„Baron cygański” należy do najbardziej popularnych i jednych z najpiękniejszych operetek Johanna Straussa - mówi Maria Sartova, reżyser.

- Jest pełen humoru, melancholii, wspaniałej, elektryzującej muzyki, a jednocześnie znalazłam w nim elementy współczesności, które mnie pasjonują i bolą, i w które czuję się zaangażowana.

Czytaj też: Kim jest Maria Sartova

„Barona cygańskiego” komponował Strauss z myślą o scenie operowej. Niezwykły dramatyzm i głęboko liryczny tekst pierwowzoru - noweli „Sáffi” Móra Jókaia, na którym oparte zostało libretto, domagały się bardziej opracowania operowego niż operetkowego. Stąd tak długa i skrupulatna praca nad każdą postacią, arią i sceną. Kompozytor w liście do swego librecisty zwierzał się: „Przed wyjściem na długi, samotny spacer po lesie uczyłem się na pamięć paru Pańskich zwrotek i tam zapisałem melodię na sztywnych mankietach koszuli”. Sukces premierowy był ogromny. To, co w dziele zwróciło szczególną uwagę, to fakt, że była to pierwsza wiedeńska operetka, której głównymi bohaterami uczyniono Węgrów i Cyganów.

- Ten spektakl ma podwójne dno - mówi Sartova. - Z jednej strony, mówi, jak to zwykle w operetkach, o miłości. Z drugiej, porusza kwestie związane z tolerancją. Po wojnie, a akcja toczy się pomiędzy wojnami, ludzie są często zmuszeni spotkać się z różnymi grupami społecznymi, kulturami, tradycjami, i tutaj mamy do czynienia ze spotkaniem mieszkańców z Cyganami, i to współżycie jest problematyczne, więc operetka oscyluje wokół konfliktu dwóch społeczności, którym trudno się ze sobą zgodzić.

Surrealistyczną scenografię stworzył Damian Styrna, sięgając trochę do starego kina, a trochę cytując Władysława Hasiora i Iona Barladeanu.

- Powiązaliśmy scenografię z filmem, bo oboje jesteśmy wielbicielami kina, a Cyganie byli pierwszymi kolporterami wędrownego kina jarmarcznego - mówi Sartova. - Ta myśl podsunęła nam również zastosowanie animacji i multimediów, trochę jak z filmu „Purpurowa róża z Kairu” Woody’ego Allena - bohaterowie z ekranu przechodzą do rzeczywistości. Pozwala to na większe szaleństwo w libretcie, które jest dosyć klasyczne.

Porywa muzyka: chóry Cyganów, arie Saffi, Czipry czy kuplety Barinkaya, brzmienie cymbałów i ognistego czardasza mają oszałamiającą moc.

Choreografię spektaklu przygotowali Jarosław Staniek i Katarzyna Zielonka, kostiumy - Anna Chadaj.

W głównych rolach usłyszymy m.in. Annę Lubańską i Jolantę Wagner jako Cziprę, Annę Wiśniewską-Schoppę i Adrianę Ferfecką jako Saffi oraz Rafała Bartmińskiego i Sławomira Naborczyka jako Barinkaya. Orkiestrę i Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej poprowadzi Bassem Akiki - dyrygent, którego ogromna pasja muzyczna i precyzja w działaniach artystycznych doceniana jest zarówno przez publiczność i krytykę. W 2016 roku został nominowany do najważniejszej operowej nagrody International Opera Awards w kategorii „Najlepszy dyrygent młodego pokolenia”.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny