Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

OiFP. Jakub Wocial i Jan Stokłosa wybierają Judasza i Jezusa. Jesus Christ Superstar - casting (zdjęcia, wideo)

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
OiFP. Casting do ról Jezusa i Judasza w musicalu "Jesus Christ Superstar"
OiFP. Casting do ról Jezusa i Judasza w musicalu "Jesus Christ Superstar" Jerzy Doroszkiewicz
Jakub Wocial i Jan Stokłosa wybierali Judasza i Jezusa. Na casting do białostockiej wersji musicalu "Jesus Christ Superstar" przyszli i białostocki bluesman, i zawodowy aktor Teatru Muzycznego w Gdyni i młody baryton ze stolicy.

- Śpiewałem dwa utwory do roli Jezusa w „Jesus Christ Superstar” - mówi tuż po przesłuchaniu Krzysztof Gorczak. Fani bluesa znają go doskonale jako wokalistę legendarnej formacji Devil Blues. - Zaśpiewałem, jak mogłem najlepiej, ale zawsze coś można było zrobić lepiej, no i dochodzi do tego stres. Zgłoszenie na casting wysłałem w ostatniej chwili. W tej muzyce słychać bardzo dużo inspiracji latami 60. XX wieku, to w pewnej części łączy się z kulturą bluesową. To tak pokręcone teksty i melodie, że to niezłe wyzwanie. Wcześniej nigdy nie śpiewałem w musicalu, ale częściowo żyję ze śpiewania i kocham to jak oddech.

Teatr Muzyczny w Gdyni wystawiał kiedyś musical „Jesus Christ Superstar” z pamiętną kreacją Marka Piekarczyka, wokalisty TSA. - Jest się na kim wzorować – mówi Maciej Podgórzak od pięciu lat w ekipie Teatru Muzycznego w Gdyni. - Startuję do roli Jezusa, a ten musical towarzyszył mi już w Państwowym Policealnym Studium Wokalno- Aktorskim w Gdyni. W Teatrze Muzycznym w Gdyni zagrałem już Danny’ego Zuko w „Grease”, poetę Gringoire w „Notre Dame de Paris”, ostatnio Linka Larkina w „Hairspray”. Kiedy tylko mam czas, jeżdżę na castingi. Uważam, ze w naszym zawodzie to bardzo ważne, żeby oswajać się z różnymi miejscami, ludźmi i z różnym repertuarem. Wystarczy posłuchać muzyki i zobaczyć „Jesus Christ Superstar”, by chcieć w nim wystąpić. Chciałbym zagrać Jezusa, ale również rola Judasza to wielkie musicalowe wyzwanie.

- Startuję do roli Judasza, bo Jezus po pierwsze jest trochę za wysoko, po drugie jest zbyt liryczny jak dla mnie, mam trochę cięższy głos – mówi Marek Murawa z Warszawy. To bardziej wyrazista postać i lepiej czułbym się w tej roli, choć psychologicznie jest trudniejsza. Murawa ukończył Akademię Muzyczną w klasie wokalnej, śpiewa barytonem. - Dopiero po studiach stwierdziłem, że mogę śpiewać tenorem i wydaje mi się, że taką rock operę też bym zaśpiewał – dodaje Murawa. - Chcę spróbować.

Przed castingiem zapytaliśmy Jakuba Wociala, reżysera białostockiej adaptacji, będącej nota bene przeniesieniem z Teatru Rampa o założenia towarzyszące castingowi.

Jaki powinien być odtwórca Jezusa w musicalu, który pan chce przenieść na białostocką scenę?

Jakub Wocial, reżyser: Powinien być przede wszystkim autentycznym i wrażliwym artystą o bardzo szerokiej skali. Jest to rola, do której potrzeba jest charyzma człowieka ją kreującego. Nasza inscenizacja oparta jest przede wszystkim na ludziach i to oni są główną materią napędzającą naszą historię, tym bardziej musimy mieć prawdziwe emocje na scenie i szczerych ludzi.

Czy to powinien być wokalista osadzony w klasycznym rocku jak Marek Piekarczyk czy Maciej Balcar?

Niekoniecznie. To przede wszystkim musi być świadome i zdrowe śpiewanie. Nie jestem rockmanem, więc nie wiem jak wiele tego typu koncertów mogą zagrać pod rząd, ale tutaj trzeba kondycji i to nie tylko wokalnej. Nasz spektakl jest bardzo organiczny i fizyczny. U Santiago Bello ruch to coś nieodłącznego od całości, a poprzez ten wyrażane są kolejne, niewypowiedziane i niewyśpiewane emocje.

Czy będzie musiał porównywać się z Pana kreacją z Teatru Rampa?

Ma by sobą i opowiedzieć niesłychanie przejmującą historię. Jak, w tym mu pomożemy, ale osobowość i wrażliwość musi przywieźć swoją i to właśnie te cechy są niesłychanie ważne.

Co musi odróżniać aktora grającego Jezusa od innych?

To bardzo dobre pytanie, a odpowiedź jest prosta. To powinien być człowiek jak każdy inny, jak każdy z nas. Nie mam tutaj za dużo miejsca do rozpisywania się o przesłaniu naszej inscenizacji "Jesus Christ Superstar", ale przede wszystkim chodziło nam o fakt, że Jezusem w tych czasach jest każdy z nas, każdemu z nas inni, zupełnie bez sensu sprawiają ból, fizyczny i psychiczny. Zupełnie bez sensu dobijany jest sztylet nienawiści, tylko dlatego, że ludzie mają inne poglądy, czy inny kolor skóry. Niestety, materiał jakim przejdzie nam się z Państwem dzielić jest niesłychanie autentyczny, przejmujący i chyba nie ma szans, aby to się kiedykolwiek skończyło. Mamy jedynie nadzieję, że po obejrzeniu spektaklu natchną Państwa pewne refleksje.

Kto powinien koniecznie spróbować swoich sił w białostockiej adaptacji musicalu?

Każdy kto potrafi śpiewać, ma wrażliwą osobowość.

Zakłada Pan, że na castingu może się okazać, że ktoś liczył na rolę Jezusa a Pan go obsadzi inaczej?

Na castingach zdarzają się najróżniejsze rzeczy i chyba dlatego tak bardzo lubię ten czas. Praca z ludźmi generalnie to wielka przyjemność i spotykanie nowych, zdolnych ludzi na mojej drodze to zawsze bardzo inspirujący czas. Pomimo tego, że w głowie mamy typy, które widzielibyśmy na scenie tego spektaklu to wszystko się może zdarzyć, a my jesteśmy tam po to, aby wyłapać tych najlepszych i tych którzy swoją pasją sprawią, że musical Jesus Christ Superstar pozostanie w pamięci widzów na bardzo długo.

Proszę zdradzić, kto będzie śpiewał partie Marii Magdaleny?

W rolę Marii Magdaleny wcielą się dwie, fantastyczne i szalenie zdolne Artystki związane z Operą w Białymstoku, ale ich nazwisk nie chciałbym jeszcze zdradzać. Nie znam szczegółów dotyczących promocji spektaklu i nie chciałbym wychodzić przed szereg.

Czy dziś musical, a właściwie rock – opera ma w ogóle znaczenie, czy to tylko wejście w klasyczną z perspektywy prawie pół wieku konwencję?

Rock-opera to zdecydowanie najlepsze określenie dzieła Webbera pod względem muzycznym. Jest to od pierwszych dźwięków Uwertury dzieło kompletne, wypełnione muzyką, aż do zejścia kurtyny na sam koniec spektaklu. Jeżeli zaś brać pod uwagę inscenizację, to tutaj zdecydowanie pasuje bardziej termin musical, który w obecnych latach, a przynajmniej w Polsce kojarzony jest z szybką, sprawną akcją, a taką niewątpliwie tutaj mamy. Spektakl ani na chwilę nie zatrzymuje się i nie zwalnia tempa.

Wykorzysta Pan orkiestrę, czy sformuje zespół?

Partytura, na której opieramy naszą inscenizację rozpisana jest na 11 muzyków. Jest niesłychanie kolorową aranżacją dzieła Webbera, a o to chodzi nam przede wszystkim, aby muzyka, która jest tutaj wiodącym elementem była jak najbardziej żywa, barwna i przede wszystkim rockowa jak to było pierwotnie. Jest to oczywiście materiał, który zostaje wynajęty na potrzeby wystawienia od agencji The Really Useful Group Ltd. Czyli gotowy, przygotowany przez aranżerów kompozytora, a na miejscu opracowany przez Jana Stokłosę, naszego kierownika muzycznego produkcji.

Czym białostocka realizacja będzie się odróżniała od tej z Teatru Rampa?**
Nasz spektakl to przede wszystkim ludzie go tworzący, czyli obsada, a ta będzie w 95% złożona z nowych, utalentowanych osób. Z pewnością inscenizacja w Białymstoku dostanie powietrza i przestrzeni, co niewątpliwie, przy założeniach na jakie stawialiśmy budując spektakl w Rampie wpłynie na jeszcze lepszy odzew widowni. Scena Opery Podlaskiej daje niekończące się możliwości, a my na pewno przenosząc inscenizację z Warszawy skupimy się na tym, aby było to przeniesienie z uwzględnieniem wszystkich korzyści jakie w danym miejscu zauważymy zachowując oczywiście pierwotny design i układ spektaklu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny