Mamy dość oszczędzania. Żeby pokryć niedobory na kotłowni i zużyć mniej paliwa, gorącą wodę mamy tylko pomiędzy godziną 5 a 22. Nocą już nie. Może to się w końcu zmieni - mówi zdenerwowany mieszkaniec Dąbrowy Białostockiej (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).
Z niedogodnościami związanymi z brakiem ciepłej wody lokatorzy dąbrowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej muszą sobie radzić już dwa lata. To skutek drogiego ogrzewania, kiedy na zakończenie sezonu, spółdzielnia odnotowała aż 350 tysięcy złotych niedoboru.
Żeby zaoszczędzić, szefowie spółdzielni podjęli decyzję o odłączeniu ciepłej wody w nocy. To jednak był tylko pierwszy krok. W tym roku spółdzielnia rezygnuje z ogrzewania olejowego na rzecz gazowego. Właśnie dobiegają końca prace związane z wymianą.
- Mieliśmy lekki poślizg w czasie, ale najważniejsze, żeby zdążyć przed zimą i sezonem grzewczym - tłumaczy Wiktor Góralski, prezes spółdzielni. - Z gazem nie ma żartów, lepiej poczekać niż się zbytnio spieszyć.
To raczej pewne, że dzięki wymianie lokatorzy będą płacić mniej za ogrzewanie. Ale dziś trudno jeszcze oszacować, ile na tym zyskają.
- Oczywiście, że mogą być niespodzianki, ale mamy nadzieję, że raczej na plus, niż na minus. Przecież po to zmieniamy ogrzewanie, żeby lokatorzy płacilimniej. Ale pełną kalkulację poznamy dopiero po pełnym cyklu grzewczym - mówi prezes.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
