Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogrodniczki nie dla narciarzy. Jedyny w okolicy Białegostoku wyciąg narciarski zagrożony.

fot. Wojciech Oksztol/Archiwum
Tak wyglądał stok w Ogrodniczkach w poprzednim sezonie narciarskim. Wyciąg został oficjalnie otwarty na początku tego roku. Oświetlona, naśnieżona trasa zjazdowa przyciągnęła mnóstwo białostoczan.
Tak wyglądał stok w Ogrodniczkach w poprzednim sezonie narciarskim. Wyciąg został oficjalnie otwarty na początku tego roku. Oświetlona, naśnieżona trasa zjazdowa przyciągnęła mnóstwo białostoczan. fot. Wojciech Oksztol/Archiwum
Stok w Ogrodniczkach może w tym roku nie ruszyć. Powodem są pieniądze. Konkretnie koszty badań technicznych wyciągu i modernizacji. - Mogą nas przerosnąć - przyznaje Karol Sadowski, administrator obiektu.

Stok w Ogrodniczkach to 200 metrów profesjonalnie przygotowanej trasy zjazdowej. Jest wyciąg orczykowy, sztuczne naśnieżanie oraz oświetlenie. Na miejscu można wypożyczyć narty.

Białostoczanie na ten wyciąg czekali kilka lat. Oficjalnie ruszył w styczniu tego roku. Przyciągnął mnóstwo ludzi. Bo to jedyne miejsce w okolicach miasta, gdzie można pozjeżdżać na nartach.

Nie wiadomo jednak, czy w tym roku będzie działał.

- W tamtym sezonie koszty trochę nas przerosły i w tym zapowiada się ta sama sytuacja - mówi Karol Sadowski, administrator stoku w Ogrodniczkach.

Zanim wyciąg zostanie uruchomiony, trzeba teraz zrobić odbiór techniczny oraz badania specjalne. Bo zbliża się termin obowiązkowej kontroli. A jedyna firma, która ma odpowiednie uprawnienia i robi przeglądy wyciągów, znajduje się w Krakowie.

Ale to niejedyna przeszkoda, żeby obiekt zaczął działać. Trzeba jeszcze wyrównać teren na stoku oraz przejrzeć orczyki.

- Bardzo możliwe, że będziemy musieli kupić nowe - przypuszcza Karol Sadowski. - A jeśli nie, to i tak muszą przejść generalny remont. Tylko nowe orczyki to inwestycja rzędu 20-30 tysięcy złotych. Nie liczę przy tym wszystkich koniecznych odbiorów.

Nawet jeśli wyciąg będzie gotowy do sezonu, to jego otwarcie zależy też od pogody. Na stoku jest sztuczne naśnieżanie, ale może być uruchomione dopiero, gdy temperatura oscyluje w granicach minus 5 stopni Celsjusza.
Teraz administratorzy stoku kalkulują, czy opłaca im się go otwierać. Ostateczną decyzję podejmą pod koniec listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny