Odwołanie wójta Krynek

Decyzję o odwołaniu wójta kryńscy radni podjęli we wtorek podczas nadzwyczajnej sesji Rady Gminy. Czternastu zagłosowało za jego odwołaniem, tylko jeden wstrzymał się od głosu.

Było to już drugie podejście radnych do tematu wójta. Po raz pierwszy uchwałę w sprawie jego odwołania podejmowali kilka tygodni temu. Wtedy zdecydowana większość radnych nie wyraziła na to zgody. Tłumaczyli wówczas, że wójt to dobry gospodarz, który musi dokończyć swoje zadania. Chodziło o przetargi i inwestycje, których latem jest najwięcej.

Bogusław Panasiuk nie może dłużej sprawować funkcji publicznej, bo ma wyrok sądowy. Rok temu nad basenem w Krynkach pobił 14-latka. Powód? Chłopak miał dokuczać jego synom. Wójt sam wymierzył sprawiedliwość.

Sąd Okręgowy w Białymstoku po rozpatrzeniu sprawy nie znalazł jednak usprawiedliwienia dla takiego zachowania Panasiuka i ostatecznie uznał winę wójta.

Teraz mieszkańców gminy Krynki czekają nowe wybory. Będą wybierać nowego gospodarza. Kto stanie do walki o fotel wójta? Nieoficjalnie mówi się, że kandydatem będzie jeden z radnych. Kto? Tego nie wiadomo.

Wiadomo za to, że odwołanie wójta budzi w mieszkańcach Krynek mieszane uczucia. Jedni się cieszą z tego, co się stało, inni go bronią.

- Zrobili z naszego wójta przestępcę. Ja na jego miejscu też bym stanął w obronie swoich dzieci. Przecież on nie zrobił nic złego. Poza tym był z niego naprawdę dobry gospodarz. Rządził dobrze, to najważniejsze. A że charakter miał nerwowy? A kto by nie miał na jego miejscu - przekonuje jeden z mieszkańców Krynek.

- I dobrze się stało. Może Krynki w końcu odżyją. Mamy meczet w Kruszynianach, ciekawe nadleśnictwo. Do tej pory wszystko jednak przesłaniał wójt. Gdy mówiło się o Krynkach, to pierwsze skojarzenie jakie się nasuwało ludziom wiązało się z porywczym wójtem. Czas to zmienić - rispostuje inny mieszkaniec gminy.

Wybory na wójta Krynek muszą się odbyć w ciągu najbliższych dziewięćdziesięciu dni. Do czasu wyboru nowego gospodarza, gminą rządzić będzie komisarz wyznaczony przez premiera. Wciąż nie znamy jednak jeszcze jego nazwiska.