Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odwołanie Tadeusza Truskolaskiego. Lokalna polityka przenosi się do sądu

Marta Gawina
RIO  podkreśla, że zarzuty radnych były bezpodstawne. To w praktyce oznacza, że nie ma żadnych merytorycznych podstaw do przeprowadzenia referendum - mówi Tadeusz Truskolaski
RIO podkreśla, że zarzuty radnych były bezpodstawne. To w praktyce oznacza, że nie ma żadnych merytorycznych podstaw do przeprowadzenia referendum - mówi Tadeusz Truskolaski Marcin Jakowiak/UM Białystok
PiS nadal nie chce zdradzać czy i kiedy podejmie decyzję o referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta. Za to pewne jest, że sprawami samorządu będzie zajmował się sąd administracyjny.

Żeby referendum w sprawie odwołania prezydenta Białegostoku było ważne, do urn musiałoby pójść około 52 tysięcy białostoczan. Takie są wymogi prawne. I właśnie o tę frekwencję najbardziej martwią się radni PiS. Dlatego nie chcą oficjalnie mówić czy i kiedy zapadnie decyzja w sprawie referendum. Usłyszeliśmy tylko, że czas ich nie goni, a decyzja może zapaść dopiero pod koniec roku.

- Patrząc na stronę formalną radni mają prawo ogłosić referendum. Ale oprócz polityki nie ma żadnych podstaw merytorycznych. Budżety są realizowane, nie ma powodów, by narażać mieszkańców i społeczeństwo na koszty i polityczną hucpę - komentuje prezydent Tadeusz Truskolaski.

Bardziej pewne niż referendum jest to, że lokalna polityka przeniesie się do sądu. Bo prezydent zaskarży decyzję Regionalnej Izby Obrachunkowej. Ta utrzymała w mocy uchwałę radnych o nieudzieleniu absolutorium za wykonanie budżetu za 2015 rok. Co ciekawe, miesiąc wcześniej unieważniła inną - o niezatwierdzenia sprawozdania finansowego miasta Białegostoku za 2015 rok.

- Te dwie uchwały powinniśmy rozpatrywać całościowo. Dotyczą jednego problemu - wykonania budżetu - przypomina prezydent. Dodaje, że w uzasadnieniu RIO nie wymienia konkretnych zarzutów finansowych pod adresem władz miasta. Przeciwnie. Podaje przykłady inwestycji, które nie zostały zrealizowane z przyczyn niezależnych. To choćby budowa sieci Wimax. Nie powstała w 2015 roku, bo nie było zgody Urzędu Komunikacji Elektronicznej. - I ja się zgadzam z tym uzasadnieniem, ale nie zgadzam się z jego sentencją - dodaje prezydent Białegostoku.

Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku radni też nie udzielili absolutorium prezydentowi. Ale wtedy RIO unieważniała uchwałę. Teraz przyznała rację radzie, choć poziom wykonania budżetu za 2015 rok był praktycznie taki sam jak za 2014.

Polityka w RIO?

Niewykluczone, że wpływ na taką decyzję RIO miały rządowe propozycje zmian przepisów. Teraz prezesa izby wybiera w drodze konkursu kolegium izby spośród członków tegoż kolegium i pozostałych kandydatów spełniających określone prawem wymogi. Po zmianach nadal będzie przeprowadzany konkurs, ale trzech z pięciu członków komisji konkursowej ma obsadzać strona rządowa. Będą to (po jednym) przedstawiciele: premiera, ministra administracji publicznej i ministra finansów. Rząd będzie więc miał wpływ na obsadę prezesów izb.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny