Odważnie z fantazją

Fryzury na Sylwester i okres karnawału to czas, kiedy możemy pokazać swoje drugie, odświętne oblicze.

To już kolejny sezon, kiedy słyszymy, że każdy ubiera sie, czesze i maluje tak jak lubi, nie zważając na sugestie dyktatorów. A jednak śledzimy magazyny ilustrowane, podpatrujemy gwiazdy estrady i ekranu, a przynajmniej wertujemy żurnale czekając na swoją kolej u fryzjera.

Na duże wyjście

Okres przedświąteczny i przedkarnawałowy to dni, w których szczególnie myślimy o tym, jak wyglądać, żeby dobrze wyglądać - na sali balowej czy na domowej potańcówce u przyjaciół. Bo na co dzień to większość z nas wie, w czym czujemy się dobrze, jaki rodzaj fryzury najbardziej nam odpowiada.

Krótkie można wydłużyć

Panie z krótkimi włosami nie maja wielkiego pola do popisu jeśli chodzi o fryzury fantazyjne. Mogą, oczywiście, proste na co dzień włosy zamienić na błyszczące brokatem afro, ufarbowane w tonacjach najmodniejszych tej zimy, czyli czekoladowo-owocowych? Na czym to polega? Włosy w kolorze gorzkiej czekolady z pasemkami w kolorze soczystej wiśni na przykład. Gama kolorów jest duża, do pań (lub do fryzjera-stylisty) należy ich właściwy dobór do typu urody.
Jeżeli pani z krótkimi włosami zechce, to może wykorzystać modne w tym roku treski (czyli dopinki) lub w profesjonalnym zakładzie fryzjerskim zamówić sobie zabieg przedłużania włosów (co polega na precyzyjnym doklejaniu długich pasemek).

Długie, nieujarzmione

Właścicielki długich włosów nie mają tych problemów. Bardzo modne są fale, loki i drobne loczki; włosy mogą być rozpuszczone lub upięte - w kok, koński ogon, koronę z warkocza. Ważne, żeby na balu błyszczały, mieniły się brokatem. Renesans przeżywają ozdobne opaski, wysadzane kamieniami diademy. I nie zapominajmy o kolorze. Styliści lansują na ten sezon kolory słodyczy i owoców, w myśl powiedzenia Salvadora Dali - "Piękno będzie jadalne lub nieistniejące". A która z nas nie chce zaistnieć?

Agnieszka Dudzińska, właścicielka salonu fryzjersko-kosmetycznego "Agnes" w Białymstoku:

Zasadniczo obowiązuje w tym sezonie pełna dowolność, jeżeli chodzi o fryzury "na co dzień". Ja pytam swoje klientki po pierwsze o to, jaki tryb życia prowadzą. Czy mają rano czas na układanie włosów, czy raczej zależy im na takim uczesaniu, które nie wymaga codziennego zachodu.Fryzura musi tez oddawać charakter kobiety. Inaczej ostrzyżemy i uczeszemy panią, piastującą jakieś ważne funkcje, inaczej studentkę czy sportsmenkę. Od wielu lat nie schodzi ze sceny klasyczna fryzura, tzw. bob. Podlega ona najwyżej pewnym sezonowym modyfikacjom - teraz obowiązuje strzyżenie raczej na równo, takie trochę "retro".

Jeśli chodzi o fryzury na specjalne okazje - na Sylwestra, bal karnawałowy, wesele - tutaj możemy pozwolić sobie na dużą fantazję. Na fali są długie włosy, tak więc robimy loki, wplatamy we włosy błyszczące dodatki, nabłyszczamy też same włosy. Na większe wyjścia stosujemy żele i lakiery z brokatem.

Długie włosy upięte w finezyjny kok, z wplecionymi perłami - piękne i eleganckie uczesanie.

Ten nieład i luz to pozór. Każdy z niby niesfornie wymykających się kosmyków to efekt przemyślanego działania fryzjera. O odświętnym charakterze fryzury decyduje srebrzysto-perłowa ozdoba, wpleciona we włosy.

Fryzura nawiązująca do lat 20/30. ubiegłego wieku.
Fale retro, za to koloryzacja bardzo współczesna.

Bujne "afro" wyczarowane z półdługich włosów.

W materiale wykorzystano zdjęcia dwóch fryzur, zaprezentowanych podczas pokazu "Kolory Słodyczy" zorganizowanego przez salony fryzjerskie Kameleon, Pijalnię Czekolady Wedel i L'Oreal Professionnel Polska oraz dwóch, wykonanych w Salonie Fryzjersko-Kosmetycznym Agnes w Białymstoku.