Fakt, że w przyszłym roku zaczną obowiązywać nowe przepisy nie oznacza, że dotychczasowe umowy z firmami odbierającymi śmieci zostaną automatycznie anulowane.
- Właściciele posesji muszą to zrobić we własnym zakresie - informuje Aneta Dorosz, dyrektorka biura zagospodarowania odpadów komunalnych w białostockim magistracie. - System zacznie obowiązywać od lipca. Biorąc pod uwagę, że termin wypowiedzenia umowy wynosi zwykle trzy miesiące, powinny być one zerwane w marcu.
Nowych umów nie będzie. Właściciele nieruchomości zostaną natomiast zobowiązani do wypełnienia deklaracji, w której podadzą m.in. wysokość stawki opłaty. Zbierać je będzie komunalna spółka Lech, której miasto powierzyło zorganizowanie systemu gospodarowania odpadami. Punktów, gdzie będzie można zostawić deklarację ma być dużo po to, by operacja przebiegała sprawnie. Rozpocznie się ona po Nowym Roku, a zakończy w kwietniu. Nie dotyczy to właścicieli mieszkań w spółdzielniach czy wspólnotach. Tę sprawę załatwią za nich administratorzy.
Opłaty z kolei będzie pobierał urząd miasta. Każdemu właścicielowi posesji będzie przyporządkowany numer konta. Do końca roku ma być znana wysokość opłat i metoda, na podstawie której będą wyliczane stawki. Brany jest pod uwagę m.in. metraż mieszkania czy domu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
