Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od dziecka chciałam być lekarzem

Marta Chmielińska
Barbara Prześniak - urodzona w Łomży w rodzinie inteligenckiej. Jest lekarzem chorób wewnętrznych i specjalistą chorób zakaźnych.
Barbara Prześniak - urodzona w Łomży w rodzinie inteligenckiej. Jest lekarzem chorób wewnętrznych i specjalistą chorób zakaźnych.
Sami swoi. O sobie opowiada Barbara Prześniak

Sylwetka

Sylwetka

Barbara Prześniak - urodzona w Łomży w rodzinie inteligenckiej. Jest lekarzem chorób wewnętrznych i specjalistą chorób zakaźnych. Studia medyczne ukończyła w Szczecinie. Pracę w zawodzie lekarza rozpoczęła w roku 1969. Pracowała w Łomży, Drozdowie i Bielsku Podlaskim. Do Hajnówki przyjechała w roku 1986 i objęła stanowisko ordynatora Oddziału Obserwacyjno - Zakaźnego, które piastuje do dziś.
Troje dzieci: Sylwia - 36 lat, Dariusz , socjolog - 33 lata oraz Hanna, magister prawa, studiuje farmację - 31 lat.

Historia, którą pamiętam...
Historią, która w szczególny sposób wryła mi się w pamięć jest dość dramatyczna. Miałam wtedy 12 lat, a mój ukochany młodszy braciszek był ode mnie młodszy o 10 lat. Były to święta Wielkanocne - pierwszy albo drugi dzień świąt, tradycyjnie szliśmy na spotkanie do brata mamy. Wielkanoc była wczesna, leżało trochę śniegu. Braciszek jechał na sankach, a ja chcąc pomóc mamie zaproponowałam przeniesienie go przez trudniejszy odcinek. Wzięłam brata w ramiona i przytuliłam mocno do siebie. Poczułam, że coś chrupnęło... zobaczyłam na jego buzi grymas bólu.... Okazało się, że złamałam bratu rączkę w łokciu. To było w 1952 roku, w święta nie było takich możliwości jak teraz, że w razie wypadku jedzie się na izbę przyjęć. Uścisk z ogromnej miłości obrócił się w duży dramat dla dziecka. Choć było to dawno i brat nie żyje, nie ma dnia, bym o nim nie myślała i bardzo często staje mi przed oczami tamta chwila...

Ulubiony film...
Moim ulubionym filmem są "Noce i dnie". Jest tam niepowtarzalna sceneria i gra aktorów, stworzone przez Bińczyckiego i Barańską kreacje, to arcydzieło. Wszystkie wątki wzięte prosto z życia, doskonale nakreślone cechy charakteru postaci. Mogę ten film oglądać bez końca. Mógłby się kończyć na jednym kanale, a zaczynać na drugim...

Ulubiona książka...
Trudno nazwać to ulubioną książką, ale ostatnio podobały mi się książki Katarzyny Grocholi: Nigdy w życiu, Ja wam pokażę i Serce na temblaku. Lubię takie książki, opowiadające o czymś z życia wziętym.

Muzyka, którą lubię...
Lubię starą muzykę z lat 60-tych. I Elvisa Presleya. Wtedy byłam na studiach i był to nasz idol, który towarzyszył nam przez cały czas nauki. Do dziś go szanuję.

Ulubiona potrawa...
Bardzo lubię śledzie pod każdą postacią. Ale łatwiej mi powiedzieć czego nie lubię jeść. Nie lubię masła i żółtego sera. Nigdy nie spróbowałam żadnego z tych produktów, ale wiem, że nie lubię... Związana jest z tym zabawna historia: otóż w szpitalnej kuchni podają zupę neapolitańską. Bardzo mi smakowała i kiedyś zapytałam panią z kuchni jak się przyrządza tak wyśmienite danie. Dowiedziałam się wtedy, że dodaje się też żółty ser. Był to ostatni raz, gdy miałam tę zupę w ustach...

Mój największy nałóg...
Jestem "oglądaczem" telewizji. Bardzo interesuje mnie polityka, lubię mieć wyrobione własne zdanie na temat polityków i wydarzeń. Oglądam programy polityczne i publicystyczne. Wiem co, kiedy i w jakim jest programie i tylko zmieniam kanały...

Moja największa wada...
Nie czuję się zbyt "wadowa". Nie jestem uparta, złośliwa czy pamiętliwa... Może impulsywność? Choć i ona już traci intensywność. To wada, ale też i zaleta, bo człowiek impulsywny szybko wybucha i równie szybko zapomina, nie chowając urazy.

Najchętniej wydaję pieniądze na...
Bez zastanowienia wydaję pieniądze na dzieci. Daje mi to radość. To, że mogę i chcę to robić. Mogę miesiąc nie chodzić do miasta, ale gdy córka przyjedzie, nie żałuję pieniędzy na zakupy dla niej. Cieszę się, że mogę pójść z nią do sklepu i kupić jej ubrania czy buty.

Gdy byłam mała chciałam być...
Zawsze chciałam być lekarzem. Zaczynałam od robienia zastrzyków lalkom.

Wybrałam Hajnówkę, bo...
Mój przyjazd do Hajnówki to czysty przypadek. Zaczęłam pracę w Łomży i po ośmiu latach mieszkania w moim rodzinnym mieście za namową męża przenieśliśmy się do Bielska Podlaskiego, skąd mąż pochodził. Tam pracowałam w szpitalu. Któregoś dnia - pamiętam, że był on deszczowy i szary - przyjechał do mnie na oddział profesor Boroń, nasz "wódz" i nauczyciel. Powiedział do mnie: Słuchaj Basiu, będziesz ordynatorem oddziału zakaźnego w Hajnówce. Było to dla mnie kompletne zaskoczenie. Miałam troje dzieci, mąż miał tu pracę i mielibyśmy nagle wyjechać? Ale profesorowi Boroniowi nie sposób było się przeciwstawić. Pojechaliśmy do Hajnówki, zobaczyłam oddział i postanowiłam podjąć się tego zadania. Wtedy myślałam, że znalazłam się w tym mieście "przez" profesora. Dziś z perspektywy spędzonych tu 20 lat mówię " dzięki" profesorowi. To, że posłuchałam wtedy jego słów, jest wielkim dobrodziejstwem dla mnie i dla pacjentów. Myślę, że bez mojego stanowczego charakteru i silnej osobowości nie udałoby się utrzymać oddziału zakaźnego.

Znak zodiaku.
Jestem zodiakalnym Wodnikiem

Czym kieruję się w życiu...
Zawsze kieruję się prawdomównością i szczerością w kontaktach z ludźmi.

Gdybym nie była sobą, kim chciałabym być...
Zawsze lekarzem. Jestem bez reszty oddana pracy, a nie ma większego szczęścia niż robić to, co się kocha.

Najważniejszy dzień w moim życiu...
Za ten najważniejszy dzień uważam przejście do nowego oddziału. Jest on tak wyposażony, że spełnia wszelkie unijne wymogi. W całym województwie nie ma drugiego takiego oddziału. Przeniesienie szpitala w nowe miejsce, to spełnienie moich marzeń.

Największy wynalazek ludzkości...
Najważniejszym odkryciem w medycynie była era antybiotyku, poczynając od odkrycia penicyliny. To była rewolucja w medycynie. Ludzie, którzy trafiają na oddział nieprzytomni, dzięki antybiotykom po dwóch-trzech dobach wracają do życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny