W planach jest uroczysta Msza św., przemarsz ulicami miasta na stadion zaproszonej strażackiej orkiestry, wręczenie odznak zasłużonym strażakom oraz otwarcie wystawy historycznej.
- Do tego czasu chcemy zdążyć z przygotowaniem drugiej części remizy strażackiej - mówi komendant OSP w Czarnej Białostockiej, Wiesław Siedlecki.
Stara cześć ma być w przyszłości gruntownie wyremontowana. Strażacy mają zamiar wyeksponować i podświetlić figurę św. Floriana - swojego patrona. Na tych przygotowaniach upłynie najbliższy miesiąc. Oprócz przygotowań czeka ich też codzienna praca podczas akcji gaśniczych.
Najczęściej winien człowiek
- Wiosną sen z oczu strażakom spędza wypalanie traw. - W tym roku nie odnotowaliśmy nasilenia takich pożarów, w poprzednim również było ich niewiele, ale dwa lata temu mieliśmy prawdziwą plagę - skarży się komendant. - Latem liczymy się z nasileniem pożarów w lasach.
Pożary najczęściej są skutkiem nieumyślnego lub umyślnego błędu człowieka: - Siły przyrody "winne są" znacznie rzadziej - dodaje komendant. - Jesienią rośnie liczba zdarzeń na skutek zapalania sadzy w kominach, zimą jest więcej wypadków drogowych. Jesień sprzyja też wichurom i łamaniu drzew.
Ludzie i sprzęt
OSP w Czarnej ma 32 strażaków, w tym 7 pań.
- Strażacy ochotnicy uczestniczą w akcjach dobrowolnie i za jedną godziną akcji pożarowej otrzymują ekwiwalent pieniężny w wysokości 1/175 przeciętnego wynagrodzenia - mówi komendant Siedlecki. - W praktyce oznacza to około 14 złotych.
W OSP jest również kilkunastoosobowa młodzieżowa drużyna pożarnicza. Młodzi adepci w wieku około 17 lat na razie są szkoleni i nie uczestniczą w akcjach gaśniczych. Czeka ich ukończenie kursu, badania i egzamin.
Na wyposażeniu jednostki znajduje się pięć wozów: ciężarowa tatra, jelcz, star, mercedes przeznaczony do ratownictwa medycznego (dar z Niemiec) i samochód osobowy.
- Doskwiera nam brak sprzętu hydraulicznego, niezbędnego przy wypadkach drogowych. Ratownicy używają młota i łomu - ubolewa komendant. - Nowy samochód gaśniczy to wydatek rzędu 700 tysięcy. - Gdyby gmina wsparła nas chociaż w 40 procent, resztę zdobylibyśmy z innych źródeł.
OSP w Czarnej podlega Zarządowi Miejskiemu OSP w Białymstoku, dyspozycje do wyjazdu wydaje jednostce Miejskie Stanowisko Kierowania przy ul. Warszawskiej w Białymstoku.
Syrena z Białegostoku, SMS do strażaka
Ostatnio gasili
11 kwietnia - pożar murowanego budynku przy ul. Ochotniczej
18 kwietnia - pożar stodoły przy ul. Cichej w Czarnej Wsi Kościelnej
21 kwietnia - pożar altanki w ogródkach działkowych przy ul. Wiosennej
22 kwietnia — pożar poddasza w domu przy ul. Ochotniczej 33 oraz pożar budynku gospodarczego przy ul. Bromboszcza
24 kwietnia - wybuch puszki z farbą w budynku przy ul. Orzeszkowej
27 kwietnia - pożar lasu w okolicach Machnacza
Syrena alarmowa w Czarnej jest wywoływana właśnie z Miejskiego Stanowiska Kierowania. Od pewnego czasu drogą radiową każdy ze strażaków dostaje dodatkowo SMS informujący o pożarze: - Znacznie skróciło to czas dotarcia do remizy. Syreny nie zawsze są dostatecznie słyszalne - tłumaczy komendant. - Alarm zawsze wyje przez trzy minuty. Nie ma znaczenia, jakiego rodzaju zdarzenie nastąpiło - rozwiewa wszelkie spekulacje na ten temat komendant Siedlecki.
W zeszłym roku strażacy z OSP w Czarnej uczestniczyli w 61 zdarzeniach, a w gminie było ich 81.
Jednostka z Czarnej należy też od pewnego czasu do krajowego systemu ratownictwa drogowego. Sześć osób ma przeszkolenie z ratownictwa medycznego: - W ubiegłym roku dostaliśmy specjalistyczną torbę ze sprzętem do udzielania pierwszej pomocy, szyny, kamerę itp. - chwali się komendant Siedlecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?