Obwodnica Wasilkowa stoi. Na ósemce prace

Na obwodnicy nic na razie się nie rusza. Trudno cokolwiek powiedzieć na ten temat. Chyba nikt nie wie, jak się to potoczy - komentuje Antoni Pełkowski, burmistrz Wasilkowa. - Ale obwodnica na pewno powstanie. Nie wiadomo tylko kiedy - dodaje.

Budowa drogi jest teraz całkowicie wstrzymana. W sierpniu ogłosili to drogowcy. Powód? To sposób na zwiększenie szans na wygranie sporu toczącego się przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. - Nie chcemy nikogo stawiać przed faktami dokonanymi - tłumaczył wtedy Rafał Malinowski, rzecznik białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Zmienne losy obwodnicy

Przypomnijmy. Budowa obwodnicy Wasilkowa rozpoczęła się w lutym 2007 roku. Ale pół roku później decyzję o wstrzymaniu prac podjął ówczesny premier Jarosław Kaczyński. Wiosną 2008 roku budowa drogi ruszyła na nowo. Bo jesienią minister środowiska skorygował obszary Natury 2000. Wtedy okazało się, że tylko dwa z pięciu kilometrów obwodnicy są pod szczególną ochroną. Na odcinek od Świętej Wody do torów łączących Białystok z Sokółką wjechał ciężki sprzęt. W ciągu kilku miesięcy drogowcy niemal ukończyli węzeł w pobliżu sanktuarium, na niektórych jezdniach położyli nawet asfalt.

Czekając na wyrok

Ale roboty znowu zostały wstrzymane. Wykonawca mógł dokończyć tylko prace przy wiadukcie pod torami. W październiku powstał tam stalowy most. Później trwały tam tylko prace wykończeniowe.

Teraz drogowcy czekają na werdykt ETS-u. Wierzą, że będzie pomyślny. Ale jest nadzieja, że do sprawy w ogóle nie dojdzie. Bo, żeby dokończyć budowę, inwestor musi przeprowadzić wariantowanie trasy. Tak nakazał Naczelny Sąd Administracyjny. Tego oczekuje też Komisja Europejska, która złożyła pozew do Trybunału.

Zupełnie inna sytuacja panuje na krajowej ósemce z Białegostoku do Katrynki. GDDKiA ruszyła z jej przebudową w lipcu.

Ekspresowo do Katrynki

Wykonawca buduje podpory pod wiadukty, wylewa beton. Ogromne roboty ziemne trwają na całym odcinku drogi: - Takie duże tempo robót. Byle tak dalej - dopinguje drogowców Pełkowski. - Bo przez Jurowce idzie potężny ruch. To już powinno być dawno skończone - dodaje.

- To pierwsza na Podlasiu, nowoczesna i na dodatek dwujezdniowa - Malinowski zachwala największą tegoroczną przebudowę drogi w naszym województwie.
Na trasie powstaną na niej nowoczesne bezkolizyjne skrzyżowania. Węzły zostaną wybudowane między innymi w Sielachowskich, Jurowcach i Sochoniach. A wszystko to za ponad 200 mln zł z budżetu państwa. Droga ma być gotowa wiosną 2010 roku. Jej przedłużenie 18-kilometrowy odcinek do Przewalanki będzie już jednojezdniowy, ale z dodatkowym pasem do wyprzedzania. Ma być wybudowany pod koniec tego samego roku.

- Szkoda tylko, że obwodnica stoi - rozkłada ręce Pełkowski.