Obwodnica Augustowa: GDDKiA ma zapłacić 22 mln zł odszkodowania

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie podjęła jeszcze decyzji, czy zaskarży wyrok sądu.

- Utrzymywaliśmy, że rozwiązanie umowy nastąpiło zgodnie z zasadami ustawy o zamówieniach publicznych, a w takim wypadku odszkodowanie się nie należy - mówił zaraz po ogłoszeniu wyroku Andrzej Dąbek, przedstawiciel Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa.

Sprawy za zakończoną nie uznaje też Budimex. - Decyzję o ewentualnej apelacji podejmiemy po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku - mówi Krzysztof Kozioł, przedstawiciel Budimeksu.

Firma w pozwie cywilnym żądała od GDDKiA ponad 43 miliony złotych za utracony kontrakt na budowę obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy. Inwestycja została przerwana w 2009 roku po burzliwych protestach ekologów. Wątpliwości miała też Komisja Europejska.

Zdaniem Budimeksu to GDDKiA miała obowiązek zapewnić pozwolenia na budowę. Warszawski sąd przyznał firmie rację i uznał, że ta powinna otrzymać prawie 22 miliony złotych odszkodowania. Budimex wykonał bowiem 24 procent prac, w związku z tym nie należy mu się cała kara umowna, a jedynie połowa.

W dodatku przerwanie budowy obwodnicy przez Rospudę nie zakończyło inwestycji Budimeksu w tym regionie. Firma na początku tego roku znów wygrała przetarg na budowę obwodnicy miasta, ale w zupełnie innym wariancie: przez wieś Raczki. Za swoją pracę otrzyma ponad 600 milionów złotych.

- Inwestycja idzie zgodnie z przyjętym harmonogramem. W tej chwili trwa projektowanie i konsultacje związane z projektem. Prace budowlane powinny się rozpocząć w listopadzie 2012 roku - wyjaśnia Krzysztof Kozioł.

Droga w wariancie przez Raczki będzie miała ponad 36 kilometrów. Z tego 13 km ma powstać jako dwujezdniowa droga ekspresowa. Pozostała część będzie trasą jednojezdniową. Inwestycja ma być gotowa jesienią 2014 roku.
Mieszkańcy Augustowa na obwodnicę czekają już kilkanaście lat.