Przyjechali tu w środę zaczęli rozstawiać namioty, później zasieki. Skąd i po co tu przyjechali nikt nie wie - opowiada nam przygodnie spotkany rolnik. - Niektórzy narzekają, bo jeżdżą niezarejestrowanymi ciągnikami. A jak ktoś za długo kręci się wokół tego obozu to zaraz policja przyjeżdża legitymować. Przy okazji mogą i takiego rolnika nakryć...
O tym w jakim celu na granicy gmin Dubicze Cerkiewne i Hajnówka zjawiło się polskie wojsko nie wiedzą nawet lokalni włodarze.
Obóz rozłożył się na prywatnej działce, dostępu do niego pilnują żołnierze i zasieki z drutu kolczastego.
W ubiegłym roku podobne obozy powstawały w innych miejscowościach. A ich pojawienie się związane było z manewrami wojskowymi po białoruskiej stronie granicy.
Władze wojskowe też są skąpe w udzielaniu informacji. Pytane o powody i szczegóły związane z powstaniem obozu odmawiają odpowiedzi zasłaniając się względami bezpieczeństwa. O obóz koło Jagodnik pytało m.in. Polskie Radio Białystok.
My również wysłaliśmy szereg pytań do Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. m.in. o to jak długo obóz będzie tam trwał i po co powstał. Czekamy na odpowiedź.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?