Olaf Scholz, kanclerz Niemiec, chce wprowadzić obowiązek szczepień przeciwko koronawirusowi dla obywateli tego kraju w przyszłym roku. Decyzja w tej sprawie ma zapaść do końca roku, podaje The Times.
Zwracając się do przywódców 16 krajów związkowych Niemiec w Bundestagu, Scholz przekonywał, że chce wprowadzić obowiązkowe szczepienia do początku lutego 2022 roku.
Większość przywódców landów zgodziła się z tym pomysłem, a wdrożenie planu sprawiłoby, że Niemcy byłyby drugim, po Austrii, krajem, w którym obowiązywałyby obowiązkowe szczepienia dla wszystkich. Obowiązkowe szczepienia wprowadzone we Włoszech i Francji dotyczą tylko pracowników niektórych zawodów.
– Moja propozycja jest taka, by termin ten nie był zbyt odległy, a zatem początek lutego albo początek marca – mówił Scholz w wywiadzie dla „Bilda”.
Podczas narady z premierami poszczególnych landów Scholz opowiedział się również za stosowaniem zasady 2G: wstęp tylko dla zaszczepionych i ozdrowieńców w handlu detalicznym i gastronomii oraz ograniczenie prywatnych kontaktów dla niezaszczepionych. Władze Niemiec planują też wykonać do świąt 30 milionów szczepień (pierwszą, drugą i trzecią dawką), co pozwoliłoby na zatrzymanie czwartej fali pandemii.
O tym, jak ważna dla Scholza, który zostanie zaprzysiężony na kanclerza w przyszłym tygodniu jest walka z pandemią koronawirusa, niech świadczy fakt, iż chce on powołać sztab kryzysowy do walki z walki z Vovid-19. Jego szefem zostanie generał Bundeswehry Carsten Breuer. Podlegli mu ludzie zajmowaliby się logistyka i sprawami związanymi z szczepieniami. Z sondaży wynika, iż 71 proc. badanych popiera obowiązek szczepień, a 26 procent jest temu przeciwna.