Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obcokrajowcy w Białymstoku

Izabela Filipowicz [email protected] tel. 085 748 95 19
Hady Razak Hady nigdy nie spotkał się z objawami rasizmu w naszym mieście. A to, co spotkało Sarę, nazywa chuligańskim wybrykiem.
Hady Razak Hady nigdy nie spotkał się z objawami rasizmu w naszym mieście. A to, co spotkało Sarę, nazywa chuligańskim wybrykiem. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
- Nigdy nie spotkaliśmy się z przejawami rasizmu - twierdzą zgodnie Arabowie, polscy lekarze.

Współczuję tej dziewczynie - mówi Hady Razak Hady, lekarz z kliniki chirurgii ogólnej w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. - Ale nie można mówić, że wszyscy białostoczanie są rasistami, że są nietolerancyjni i agresywni w stosunku do obcokrajowców. Mnie to nigdy nie spotkało.

Dlaczego?

A Sarę, czarnoskórą studentkę medycyny - tak. Przyjechała do nas ze Szwecji. I mimo że studiuje w Białymstoku od roku, to właśnie od trzech tygodni, gdy wróciła tu po wakacjach, przeżywa gehennę. Była zaczepiana na ulicy. A wraz ze znajomą, której rodzice pochodzą z Korei, miała problemy, by wejść do jednego z klubów. "No yellow people" - usłyszała od jednego z bramkarzy. A kiedy wsiadała do samochodu, jakiś ogolony na łyso mężczyzna na odchodne krzyknął: "Pamiętaj, white power" i "Fuck niggers". Jej kolega został brutalnie pobity w galerii handlowej, bo mówił w innym języku.

Dlaczego tak się dzieje? Tak naprawdę nikt tego nie rozumie. Od czwartku na łamach naszej gazety wypowiadają się znane autorytety, profesorowie, pisarze, księża. Jak to z tą naszą tolerancją jest...

- Źle i coraz gorzej - mówi w jednym z wywiadów Sokrat Janowicz, białoruski pisarz i laureat Złotych Kluczy "Kuriera Porannego".

Inny na ulicy

A mimo to Hady Razak Hady chwali sobie białostoczan za otwartość, gościnność i życzliwość. Zaś to, co przytrafiło się Sarze, traktuje jako...

- Chuligański wybryk - ocenia. - Bardzo jej współczuję, że coś takiego ją spotkało, ale nie możemy uogólniać. W każdym społeczeństwie spotykamy się z patologią. Bo takie zachowanie tak trzeba nazwać. Dotyczy to Białegostoku, Wrocławia czy Krakowa - miasta od dawna otwartego na turystykę. To są pojedyncze przypadki. Niemniej jednak są. Mało tego, czasem zdarza się, że sąsiad z sąsiadem żyje w kłótni. Takie zachowania są wpisane w społeczeństwo.

Z czego to się bierze? - Z inności, braku przynależności - odpowiada Hady. - W Białymstoku nie ma kurortów turystycznych, do których przyjeżdżaliby turyści z całego świata. Dlatego dla niektórych ludzi czarnoskóra osoba na ulicy w dalszym ciągu jest właśnie tą "inną".

Rasizm już od małego

Podobnego zdania jest też Eliasz Marrouch, lekarz laryngolog, Syryjczyk. W latach osiemdziesiątych studiował na Akademii Medycznej w Białymstoku. Od 1987 roku mieszka i pracuje w Kotlinie Kłodzkiej na Śląsku. Ożenił się z Polką. Ma dwie dorosłe córki.

- Naprawdę... Skłamałbym, gdybym powiedział, że kiedykolwiek spotkałem się z przejawami jakiejkolwiek agresji czy rasizmu pod moim adresem - twierdzi Eliasz Marrouch.

Jak zatem odbiera to, co przytrafiło się Sarze?

- Współczuję jej - mówi. - Ale objawy rasizmu są, były i chyba będą. To wynika najprawdopodobniej z naszej psychiki czy chęci przynależności do danej grupy... W tej chwili przypomina mi się opowieść jednego ze studentów psychologii. Ten młody człowiek zauważył, że dzieci w żłobku, które mają niebieskie oczy, dobierają się w grupy i przyjaźnią ze sobą. Na boku zostają z kolei te z czarnymi oczami. Dlatego nie wiem, czy przypadkiem w każdym człowieku od urodzenia nie ma jakichś cech rasistowskich. Wydaje mi się, że to element poczucia przynależności lub bezpieczeństwa. Osoba, która jest do nas bardziej podobna, może należeć do naszej grupy. Inna? Już nie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny