Dopiero teraz trafił na trzy miesiące do aresztu. Ale gehenna rodziny trwała 17 długich lat. Dopiero niedawno przerwała milczenie 41-letnia dziś kobieta. Przełamała strach i opowiedziała o wszystkim suwalskim policjantom. W pobliskiej miejscowości mąż po pijanemu
znęcał się psychicznie i fizycznie nad nią, dziećmi a nawet zwierzętami które mieli. Podczas awantur bił ją pięściami, kopał, szarpał i popychał, poniżał, wyganiał z domu, wyzywał a nawet groził śmiercią. Podobnych zachowań doświadczyły również jego dzieci - zwłaszcza troje najstarszych (łącznie był ojcem szóstki w wieku od 5-18 lat).. Pokrzywdzona opowiedziała też śledczym, jak na ich oczach katował zwierzęta, którymi się opiekowały. W przypływie agresji rzucał kotami o ścianę, a psu uciął głowę piłą łańcuchową.
52-latek został zatrzymany i przedstawiono mu zarzuty znęcania się nad żoną, trójką dzieci i zwierzętami domowymi. Za przestępstwa jakich się dopuścił grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzją Sądu Rejonowego w Suwałkach został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?