Było po godz. 15. Orszak weselny jechał właśnie do kościoła. Wszyscy byli zadowoleni, nawet pogoda dopisała młodej parze. Jak każe stary obyczaj, weselnicy zatrzymali się przed "bramą", naprędce zaaranżowaną przez mieszkańców Kopanicy w powiecie augustowskim. Nikt nie spodziewał się, że może dojść do tragedii...
14-letni chłopiec na skuterze jechał cały czas za orszakiem. Kiedy ten się zatrzymał, postanowił go wyminąć. Na swoje nieszczęście nie zauważył rozciągniętego przez szerokość drogi sznurka, który owinął mu się wokół szyi. Spadł z motoroweru i zaczął się dusić.
- Z powodu problemów z oddychaniem został przewieziony do szpitala w Suwałkach - mówi Marek Skutnik z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?