Został niespełna miesiąc. Światowy Kongres Esperantystów rusza w Białymstoku 25 lipca. Zjedzie ponad dwa tysiące ludzi z całego świata. Łączy ich język, wymyślony przez słynnego białostoczanina: Ludwika Zamenhofa.
Minęły dwa lata
Żeby kongres się u nas odbył, zabiegał sam prezydent. Pojechał do japońskiej Jokohamy. Zawiózł listy z podpisami mieszkańców, którzy poparli pomysł. I udało się. Wtedy napisał tryumfalnego maila: "Ni havas Esperanto-Kongreson" (czyli "Mamy kongres esperanto").
Minęły dwa lata. Po tamtej euforii niewiele zostało. Kongres coraz bliżej, ale mało kto o nim wie.
- Niestety, nic nie słyszałam - przyznaje białostoczanka Katarzyna Mońko.
- Ale kiedy będzie? W tym czy w następnym roku? - pyta Grażyna Domanowska-Cybulska.
W Polsce też nic nie wiedzą. Zadzwoniliśmy do kilku departamentów promocji w magistratach. - Nic takiego nie obiło się nam o uszy - przyznaje Katarzyna Bryndza z Rzeszowa. Podobnie jest w Olsztynie, Płocku czy Łodzi.
Magistrat: To esperantyści
Dlaczego władze Białegostoku nie promują światowego wydarzenia? Urszula Sienkiewicz, rzeczniczka prezydenta Białegostoku, powtarza jak mantrę: - Miasto jest tylko gospodarzem, a nie organizatorem. Organizatorem jest Światowy Związek Esperantystów. Od strony organizacyjnej oraz promocyjnej nie możemy wychodzić przed szereg.
- My nie mamy uprawnień, żeby kogoś tutaj zapraszać, to ich rola - twierdzi prezydent Tadeusz Truskolaski.
- Kongres jest promowany, ale wśród esperantystów - mówi Elżbieta Karczewska, prezes Białostockiego Towarzystwa Esperantystów.
I oni rzeczywiście wiedzą. - Już od dwóch lat - przyznaje Elżbieta Frenszkowska, esperantystka z Olsztyna.
Tyle że kongres jest świetnym sposobem na wypromowanie Białegostoku w Polsce. I w świecie. - Powinniśmy z tego skorzystać. Bo to jedna z nielicznych tak wielkich imprez na świecie. Tour de Pologne potrafimy pokazać, a kongresu esperanto nie - mówi dr Marek Kruk, specjalista od marketingu z Uniwersytetu w Białymstoku.
Zaraz ruszymy
Magistrat jednak zapewnia, że promocja ruszy. Niedługo. Dlaczego tak późno? Bo dopiero w ubiegłym tygodniu został dopięty program imprez towarzyszących. Będzie koncert chóru filharmonii, ekumeniczna msza czy wystawy. Wczoraj też ruszyły miejskie autobusy, w których na planszach można przeczytać najpopularniejsze zwroty w esperanto.
- Gdyby u nas było takie wydarzenie, zrobilibyśmy wszystko, by je wypromować. Informacje wyszłyby poza teren województwa, poszłyby do mediów ogólnopolskich - mówi Iwona Chilman z magistratu w Płocku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?