MKTG SR - pasek na kartach artykułów

O krok od tragedii. Motocykl juniora Falubazu… rozleciał się na pół. Zawodnik złamał rękę

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Krzysztofowi Sadurskiemu motocykl rozleciał się tuż po przekroczeniu linii mety.
Krzysztofowi Sadurskiemu motocykl rozleciał się tuż po przekroczeniu linii mety. Jarosław Miłkowski
Do niecodziennego defektu doszło podczas czwórmeczu eliminacyjnego Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów w Pile. Krzysztofowi Sadurskiemu z Falubazu Zielona Góra tuż po ukończeniu biegu… kierownica odłączyła się od ramy motocykla. Zawodnik doznał kontuzji.

Chwile grozy Krzysztof Sadurski, młodzieżowiec Falubazu Zielona Góra, przeżył po zakończeniu swojego trzeciego wyścigu w czwórmeczu eliminacyjnym DMPJ w Pile. W poniedziałek 6 maja rozgrywany był tam pierwszy z turniejów grupy B, w której o trzy miejsca w grupie ćwierćfinałowej rywalizują Stal Gorzów, Falubaz Zielona Góra, PSŻ Poznań i Polonia Piła.

Motocykl złamał się na pół

Sadurski był jednym z najlepszych zawodników pilskiego czwórmeczu. Wygrał dwa swoje pierwsze biegi. Wygrał też trzeci swój start, który był w wyścigu XI. Po minięciu linii mety i przejechaniu 30-40 metrów upadł jednak na tor, a powodem był nietypowy defekt motocykla. Zawodnikowi Falubazu… kierownica odłączyła się od ramy motocykla. Szczęście w nieszczęściu, że doszło do tego tuż za metą, gdy zawodnicy zwalniają prędkość w swoim sprzęcie. Aż strach pomyśleć, co mogłoby się stać, gdyby do oddzielenia się kierownicy od ramy doszło kilka-kilkanaście sekund wcześniej. Za juniorem Falubazu jechało bowiem trzech innych zawodników.

Po upadku z powodu defektu Krzysztof Sadurski nie kontynuował już zawodów. Zakończył je z trzema zwycięstwami na koncie, a drużyna Falubazu zajęła trzecie miejsce. Zielonogórski klub przekazał kiepskie informacje na temat zdrowia Krzysztofa Sadurskiego: "Nasz junior doznał urazu prawej ręki (pęknięcie kości ramienia). Przed Krzyśkiem przerwa w startach. Wracaj do zdrowia".

Do pęknięcia ramy w motocyklu żużlowym dochodzi w zawodach bardzo rzadko. Do podobnej sytuacji doszło 12 kwietnia 2015 roku w Toruniu. W ostatnim biegu meczu KS Toruń – Betard Sparta Wrocław pękła rama w motocyklu Taia Woffindena, a po uderzeniu motocykla i zawodnika w bandę kierownica i przednie koło odłamały się i przeleciały na trybuny.

Czytaj również:
Historyczny dzień Stali Gorzów. W drużynie pojechali sami debiutanci

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska