W pewnym trudnym dla miasta okresie nie wszystkie faktury wystawiane przez Arkę Konsorcjum były płacone w terminie - mówiła wczoraj Stanisława Kozłowska, skarbnik Białegostoku. - Ale wykonawca nie naliczał nam odsetek.
Nie ukarali Arki
Stanisława Kozłowska była kolejnym świadkiem w procesie dotyczącym nieprawidłowości przy budowie oczyszczalni odcieków w Hryniewiczach.
Powiedziała m.in., że gdyby Arka naliczyła miastu należne odsetki, to wyniosłyby one około 80 tysięcy złotych. Potwierdziła, że zarząd miasta nie naliczał kar umownych, pomimo że w kilku innych przypadkach się o nie upomniał.
Podkreśliła, że inwestycja musiała być wykonana zgodnie z harmonogramem. W przeciwnym razie mogłoby to narazić miasto na duże straty. Bo Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, który udzielił na nią kredytu, podniósłby jego oprocentowanie.
Zaszkodzili miastu?
W tej sprawie na ławie oskarżonych zasiedli byli wiceprezydenci Białegostoku: Marek Kozłowski i Krzysztof Sawicki oraz dwaj urzędnicy z magistratu: Janusz Ostrowski i Bożena Zawadzka.
Kilka lat temu odebrali od wykonawcy niedziałającą oczyszczalnię odcieków w Hryniewiczach. Obiekt wybudowało przedsiębiorstwo Arka Konsorcjum SA z Poznania.
Zakład nie został uruchomiony do dziś. Władze miasta za niego zapłaciły, ale nie ściągnęli kar umownych za niewywiązanie się z umowy. Miasto straciło ponad 4 miliony złotych. Zdaniem prokuratury, to niedopełnienie obowiązków i wyrządzenie gminie szkody majątkowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?