Spis treści
Trwa drugi dzień IX Konferencji Sustainable Economy Summit (SES). Dwudniowe wydarzenie zorganizowane w hotelu Sheraton Grand Warsaw przez Executive Club poświęcone jest firmom realizującym cele zrównoważonego rozwoju. We wtorek jako pierwszy głos zabrał Kamil Wyszkowski, który tłumacząc procesy międzynarodowe w kontekście zmian środowiskowych, wygłosił prelekcję: „Czy wojna w Ukrainie zahamowała proces klimatyczny ONZ?”
Co wybrać: przeciwstawienie się agresorowi czy rosnącym temperaturom?
Organizacja Narodów Zjednoczonych, z racji zasiadania w składzie jej Rady Bezpieczeństwa reprezentanta Federacji Rosyjskiej, nie jest postrzegana jako czołowe gremium, które skutecznie przeciwstawia się rosyjskiej agresji. W stosunku do ONZ jest znacznie więcej zarzutów. Część z nich dotyczy klimatu i nierównomiernie rozłożonej w świecie walki ze zmianami środowiskowymi.
Tym bardziej wystąpienie Wyszkowskiego na forum SES mogło budzić emocje. – Wiele think tanków próbowało sobie odpowiedzieć na pytanie, czy wojna nie przesłoniła w ONZ walkę ze zmianami klimatycznymi. Nie! – uciął spekulacje ekspert.
Powodem wybuchu wojen jest klimat
Wyszkowski zwrócił uwagę na to, że analizując współczesne konflikty, zbyt często umyka nam związek przyczynowo-skutkowy. Jego zdaniem współczesne wojny wybuchają właśnie z powodu klimatu i łatwo to udowodnić.
– Deficyt wody i wzrost temperatur doprowadził do wybuchu arabskiej wiosny w 2006 r. Kryzys zaczął się zatem od suszy, a skończył na migracji, która nasiliła się w 2015 r. – podkreślił Wyszkowski.
Infrastruktura energetyczna języczkiem u wagi agresora
Według informacji przedstawionych przez eksperta, Rosja w atakowaniu celów ukraińskich skupiła się na infrastrukturze energetycznej. Już nawet 43 proc. atomu jest w rękach okupanta. Agresor stara się niszczyć pozostałą jej część i podkreśla, że Ukraina jest – a w zasadzie była – w nią niezwykle bogata, poczynając od elektrowni węglowych, kończąc na OZE. Według danych Banku Światowego na marzec 2023 r. Ukraina potrzebuje 47 mld USD na ożywienie i odbudowę sektora energetycznego tego kraju.
Organizacje międzynarodowe starają się ulżyć Ukraińcom w cierpieniu, ale trudno nadrobić braki energetyczne spowodowane konsekwentną polityką napastnika. – To, co zrobiliśmy dotychczas, to uchroniliśmy Ukrainę przed mrozem. Dostarczyliśmy na Ukrainę generatory prądu. Szpitale zostały zabezpieczone – mówił Wyszkowski.
Jak przygotować się na ewentualną wojnę?
Jak stwierdził ekspert, w tle wojny w Ukrainie być może najistotniejsze są ryzyka wynikające ze zniszczeń infrastruktury energetycznej. Niemniej widocznym problemem jest to, że nawet energetyka rozproszona uważana za trudniejszą do zniszczenia pada ofiarą nowoczesnej broni. – To wskazówka dla nas, jak powinniśmy inwestować w infrastrukturę energetyczną i w jaki sposób powinniśmy starać się zapewnić jej bezpieczeństwo. Ponieważ to od niej będzie zależało to, czy będzie szansa na przetrwanie, jeśli zostaniemy zaatakowani – mówił ekspert.
– Jeżeli chcemy uchronić się przed skutkami wojny w Ukrainie w obszarze energetyki to zdecydowanie lepiej inwestować w energetykę rozproszoną, w tym w energetykę konsumencką – podsumował Wyszkowski.
Według specjalisty Polska wybrała dobrą strategię, gdy zdecydowała się na umiędzynarodowienie inwestycji off-shore'owych na Bałtyku. – To zwiększa bezpieczeństwo inwestycji – zakończył.