Nowy park w Białymstoku? Sprawdź, gdzie ma szansę powstać!

Goście, którzy odwiedzają nasze miasto zachwycają się, że mamy tak dużo zieleni miejskiej. Największe wrażenie budzą parki...

- I rzeczywiście, jest się czym pochwalić - potwierdza Magdalena Gajewska, ogrodnik miejski.

Mamy osiem parków. Pierwszy był oczywiście Park Branickich. Powstał w XVIII wieku przy rezydencji hetmana Branickiego. Przez wiele lat był chlubą rodzącego się dopiero miasta.

Na kolejny zespół parkowy trzeba było czekać do lat 60. XIX wieku, kiedy to powstał park pałacowy Kreuzenszternów. Później pałac przeszedł w ręce Lubomirskich. W naszych "nieszlacheckich" czasach nazywany jest Parkiem Dojlidzkim.

Następny zielony teren wydzielił się z Parku Branickich. Chodzi o założony w latach 1895-1897 Park Stary im. ks. Józefa Poniatowskiego - ten obok Teatru Dramatycznego.

Pierwszym parkiem który powstał już w wolnej Polsce, w latach 20. ubiegłego wieku był Zwierzyniec. Nazwa wzięła się stąd, że wcześniej był tam zwierzyniec jeleni. W dwudziestoleciu międzywojennym udało się też stworzyć Planty.

Czasy początków komunizmu przyniosły powstanie Parku Centralnego (przy placu Uniwersyteckim). Wcześniej istniał tam kirkut.

Najmłodsze dwa białostockie parki to Park Antoniuk w dolinie rzeki Białej i Park im. Jadwigi Dziekońskiej miedzy wzgórzem św. Rocha i ulicą Poleską. Powstały odpowiednio w latach 60. i 70. ubiegłego stulecia.

- Ostatnio dołączyły jeszcze: skwer przy kościele Miłosierdzia Bożego nad rzeką Białą i skwery przed Galerią Białą. Pierwszy powstał przy okazji beatyfikacji ks. Sopoćki, drugi - w ramach umowy z inwestorem budującym galerię - mówi Gajewska.

Biorąc jednak pod uwagę fakt, że ostatni park (im. Dziekońskiej) powstał 30 lat temu, nie jest to wynik imponujący... - Zawsze brakowało na to pieniędzy. Ważniejsza była budowa dróg. Teraz powoli się to zmienia - ocenia Piotr Firsowicz, szef departamentu urbanistyki magistratu.

W aktualnych planach zagospodarowania jest sporo terenów przeznaczonych na zieleń. Chodzi np. o obszary: w dolinie rzeki Białej (okolice ul. Jarzębinowej), w dolinie Bażantarki (okolice ulic Marczukowskiej i Popiełuszki), na Białostoczku (między ul. Sokólską a torami) oraz nowy park na Dojlidach (między ul. Ciołkow-skiego a Plażową).

- Do tego dochodzi też tzw. skwer "Bacieczki" (w pobliżu ul. Herberta) oraz teren w pobliżu Galerii Białej (pomiędzy ulicami Miłosza i Ciołkow-skiego) - uzupełnia Firsowicz.

Największe szanse na realizację mają ten ostatni.

- Zgłosiła się firma, która chciałaby tam zbudować centrum sportowe, a część terenu wykorzystać na park. Obecnie magistrat zastanawia się nad warunkami ewentualnej umowy - mówi Maciej Łapuć, szef departamentu skarbu magistratu.
Pozostałe lokalizacje to perspektywa wielu lat. W większości tereny na których urbaniści widzieliby zieleń należą do osób prywatnych.

- Najpierw trzeba wykupić ziemię, a potem myśleć o parkach. Najlepiej jest w przypadku skweru "Bacieczki", ale nie wiadomo kiedy by mógł powstać - mówi Łapuć.