Ciemnoskóry piłkarz był faulowany. Fizjoterapeuta wszedł na murawę. Nigeryjczyk sygnalizował, że został uderzony łokciem. Zszedł za linię boczną, gdzie została udzielona mu pomoc. Po chwili wrócił na boisko, wydawało się, że wszystko jest dobrze.
Dziesięć minut później stracił przytomność i upadł. Od razu na murawę wbiegł fizjoterapeuta, który przystąpił do akcji reanimacyjnej. Resuscytacja nie przyniosła pożądanego skutku. Karetka zjawiła się bardzo szybko, ponieważ stadion jest blisko szpitala.
Dwóch ratowników próbowało kontynuować reanimację w drodze do szpitala. W budynku również próbowano uratować życie tego gracza, jednak nie udało się. Zmarł w wieku 24 lat.
Powód śmierci Nigeryjczyka na razie nie jest znany.
Więcej w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?