Pacjenci, którzy zostaną zdiagnozowani później, muszą 5 dni w tygodniu przebywać w szpitalu, kiedy to lek starszej generacji jest podawany w postaci wlewów.
Środowisko hematologów walczy z tą sytuacją już drugi rok, lecz nic się nie zmienia.
Dwa lata temu udało się wywalczyć refundację leku dla dzieci do 18. roku życia.
- Dzięki temu nasi pacjenci, którzy zaczynają terapię, mogą ją potem kontynuować, nawet gdy wejdą w dorosłość, tak długo, aż taka potrzeba istnieje - mówi prof. Maryna Krawczuk-Rybak, kierowniczka Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. - Jeśli potrzeba leczenia zaistnieje gdy będą dorośli, leczenia w formie tabletek już nie dostaną.
Tak jest chociażby w przypadku 18-letniej Agaty. Dziewczyna chorowała na dwa nowotwory.
- Córka jest po leczeniu onkologicznym, ale nie zdążyliśmy rozpocząć terapii tabletkami - mówi jej mama, Jolanta Kulesza. - Teraz jest traktowana jak dorosła. Czekają ją pobyty i wlewy w szpitalu. To nie jest jedyny problem, bo po skończeniu przez córkę 18 lat, musimy szukać nowych specjalistów, już dla dorosłych, zapisywać się w kolejki. Tymczasem moim zdaniem leczenie takich osób powinno być kontynuowane na oddziałach i w poradniach dziecięcych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?