Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowoczesna w rozsypce. Podlaskie struktury powoli się zwijają? W poniedziałek partia ma wydać specjalne oświadczenie

(mg)
Czy to już koniec Nowoczesnej w naszym województwie?
Czy to już koniec Nowoczesnej w naszym województwie? Wojciech Wojtkielewicz
Najpierw partię opuścił jej podlaski szef poseł Krzysztof Truskolaski. Zanim idą kolejni działacze. Dla wielu to już koniec projektu pod nazwą Nowoczesna. Teraz jej sympatycy mogą zasilić szeregi Platformy albo Komitetu Tadeusza Truskolaskiego.

Oficjalny komentarz w sprawie Nowoczesnej ma pojawić się w poniedziałek. Nieprzypadkowo. Na poniedziałek zostało zaplanowane spotkanie posła Krzysztofa Truskolaskiego, byłego już szefa podlaskich struktur i Przemysława Tuchlińskiego, wiceszefa partii, który jak podkreśla ciągle jeszcze należy do Nowoczesnej.

– Chcę porozmawiać z panem posłem w cztery oczy. Po spotkaniu wydamy wspólny komunikat dotyczący przyszłości. Sytuacja jest dynamiczna – podkreśla Przemysław Tuchliński, który pełni funkcję wiceprezydenta Białegostoku właśnie z ramienia Nowoczesnej. Dodaje, że partia liczy w naszym województwie ok. 100 osób. Ile ich zostanie do poniedziałku?

Już wiadomo, że z partii chcą odejść kolejni działacze. – Jestem lojalna wobec szefa. Jeżeli on opuszcza Nowoczesną, to odejdę razem z nim – mówi nam jedna z dawnych działaczek.

Niczego nie wyklucza też Katarzyna Martyniuk-Kisielewska, wiceszefowa białostockiej rady i jedyna radna Nowoczesnej w ramach Koalicji Obywatelskiej. O swojej partyjnej przyszłości na razie nie chce mówić, przypominając o dzisiejszym spotkaniu, na którym mają zapaść decyzje. – Wybory samorządowe pokazały, że szeroka koalicja ma sens. W radzie miasta należę do klubu KO. W tej chwili najważniejsza jest dla mnie praca na rzecz miasta – podkreśla Katarzyna Kisielewska-Martyniuk.

Kryzys w Nowoczesnej zaskoczeniem nie jest. Dla wielu jej działaczy rozpoczął na początku 2017 roku wraz ze słynnym wyjazdem na Maderę jej ówczesnego szefa Ryszarda Petru. W sondażach Nowoczesna zaczęła dołować. Nie pomogła nawet zmiana szefostwa partii.
Kryzys nie ominął także podlaskich struktur, którymi od początku kierował poseł Krzysztof Truskolaski. W maju 2017 roku trzech działaczy przeszło do Platformy.

Wydawało się jednak, że partia będzie trwać. I trwała aż do ubiegłotygodniowej decyzji posła Krzysztofa Truskolaskiego. Przeszedł z Nowoczesnej do klubu PO-Koalicja Obywatelska. Tym samym pożegnał się z partią. W wyborach samorządowych udało nam się stworzyć projekt Koalicji Obywatelskiej.

– Kluby KO powstały w gminach, powiatach i województwach. Naturalnym jest, że także w Sejmie musiał taki klub powstać. Wstąpiłem do niego, bo uważam, że tylko Koalicja Obywatelska może odsunąć PiS od władzy w następnych wyborach – tłumaczył w „Porannym” poseł Truskolaski.

– W Białymstoku Koalicja Obywatelska wygrała wybory. To projekt, który podoba się wielu osobom. Uważają, że zjednoczona opozycja może wygrywać z PiSem – dopowiada Przemysław Tuchliński.

Formalnie takiego tworu partyjnego jak Koalicja Obywatelska jeszcze w naszym regionie nie ma.
Pewnie dlatego pojawiają się opinie, że część członków Nowoczesnej może przejść do PO, a reszta jeszcze ściślej zwiąże się z Komitetem Truskolaskiego.

SMOG SKRACA ŻYCIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny