Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowatorski zabieg w USK. Zoperowali tętniaka przez „dziurkę od klucza”

Agata Sawczenko
Teraz lekarze z Kliniki Chirurgii Naczyń i Transplantacji rozpoczęli operowanie przez „dziurkę od klucza”
Teraz lekarze z Kliniki Chirurgii Naczyń i Transplantacji rozpoczęli operowanie przez „dziurkę od klucza”
Białostoccy lekarze mają za sobą nowatorski zabieg. Zoperowali tętniaka przez „dziurkę od klucza”

Do tej pory pacjenci z tętniakiem aorty obejmującym tętnice trzewne na operacje byli kierowani do Warszawy. Teraz takie wewnątrznaczyniowe operacje wykonują już białostoccy specjaliści. W poniedziałek lekarze Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przeprowadzili pierwszą z nich. – Pacjent czuje się dobrze, szybko wraca do zdrowia – zapewnia Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka szpitala.

Wcześniej w Białymstoku próbowano operować metodą klasyczną. Taka operacja była niezwykle obciążająca i często kończyła się śmiercią pacjenta. Teraz lekarze z Kliniki Chirurgii Naczyń i Transplantacji rozpoczęli operowanie przez „dziurkę od klucza” – do aorty dostają się przez pięciocentymetrowe nacięcia w pachwinach. Nowej metody operowania uczą się od prof. Piotra Kasprzaka z Kliniki Chirurgii Naczyń Szpitala Uniwersyteckiego w Regensburgu. Wspólnie wykonali już trzy zabiegi. Kolejnych dwóch pacjentów białostoccy chirurdzy naczyniowi, dr hab. Jerzy Głowiński i dr Adam Płoński planują samodzielnie zoperować do końca tego roku.
Ale nie tylko oni korzystają z doświadczeń swoich kolegów po fachu z innych regionów Polski czy świata. Stosowanie nowych technologii i sposobów leczenia to od lat standard w białostockich szpitalach.

Jeśli porównamy medycynę z lat 80. ubiegłego wieku z obecną, to już są lata świetlne

– Jeśli porównamy medycynę z lat 80. z obecną, to już są lata świetlne. Wtedy pacjenci leżeli u nas po dwa-trzy tygodnie. Teraz, kiedy każdemu zależy, by wrócić szybko do pracy, ta medycyna spowodowała, że to leczenie trwa dwa-trzy dni – zauważa prof. Marek Rogowski, kierownik kliniki otolaryngologii USK.

Wątpliwości nie ma też prof. Zenon Mariak, kierownik kliniki neurochirurgii USK, który aktywnie uczestniczył w unowocześnianiu endoskopii podstawy czaszki i oczodołu: – Trzeba rozwijać medycynę. Nie możemy odstawać od światowego poziomu.

Choć sam działa na tym polu aktywnie, nie ma jednak wątpliwości , że wszystkich dostępnych metod białostoccy lekarze nie będą stosować. – Czasami liczba chorych, którzy kwalifikują się do tych nowych metod po prostu u nas jest zbyt mała – mówi. Ale widzi niezliczone korzyści ze stosowania tych nowych metod.

Zobacz też:USK. Operacja usunięcia guza nadnercza w klinice chirurgii

– Choćby z punktu widzenia pacjenta. Te nowe sposoby są oparte na technikach mniej inwazyjnych, czyli w trakcie operacji jest mniejsze uszkadzanie ciała. Po drugie – nie możemy na wszystkich polach być pokazywani jako Polska B. Dlatego na polu medycyny bardzo się staramy. Nieraz kosztuje to nas bardzo wiele wysiłku, bo mamy dużo mniejsze możliwości niż duże centra medyczne, które są zwykle lepiej finansowane. Ale na szczęście nam się udaje – podsumowuje.

Sukcesy naszych lekarzy

W czerwcu 2017 roku w USK wykonany został pierwszy w regionie zabieg embolizacji tętnic gruczołu krokowego u pacjentów cierpiących na łagodny przerost prostaty.

Do tej pory jedynym rozwiązaniem były operacje, które wiązały się z ingerencją chirurgiczną. Wymagały również pełnej narkozy. Teraz proponowana przez urologów metoda jest znacznie mniej inwazyjna i nie dająca powikłań.

Z kolei w Klinice Otolaryngologii w marcu 2017 roku przeprowadzona została pierwsza operacja wszczepiania implantu ślimakowego najnowszej generacji.

Dzięki temu, że elektroda jest cieńsza, operacja wymaga mniejszej ingerencji lekarskiej. Ponadto daje lepsze efekty – pacjenci lepiej słyszą. Otolaryngolodzy z USK znaleźli się w ekskluzywnym gronie najlepszych specjalistów w Europie, wszczepiających nowy typ implantów słuchu.

Ale nasi lekarze podejmują się też operacji, których nikt inny przeprowadzić nie chce.

Tak było w grudniu 2014 roku. Usunęli endoskopowo śrut z oka nastolatka ze Zgorzelca. Ci z Wrocławia chcieli to zrobić tradycyjną metodą – usuwając oko. W tym samym roku nasi lekarze uratowali oko młodego Ukraińca, który został raniony podczas protestów na Majdanie. Jego operacji też nikt inny w Polsce nie chciał się podjąć. Naszym się udało.

Warto się szkolić

Dobra opieka medyczna jest nierozerwalnie związana z rozwojem, szkoleniami...

Prof. Janusz Dzięcioł, prorektor ds. klinicznych Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku: Postęp medycyny jest ogromny. I jeśli nie ma bieżących szkoleń, dążenia do tego, co jest najnowsze i przeszczepiania tego na własny teren, to po jakimś czasie odstaje się od innych, zostaje się w tyle. A jeszcze lepiej jest, jeśli te nowości wypływają bezpośrednio od nas i potem inni biorą z tego przykład.

Nasi lekarze są innowacyjni?

Oczywiście, że tak. To tylko kwestia możliwości realizacji ich oczekiwań. Ponieważ jest grupa osób, które są zainteresowane wprowadzaniem nowych metod, obserwują, co dzieje się wokół i próbują przeszczepić to na nasz teren.
U nas też powstają nowe metody leczenia?

Jeśli jest to zabieg związany z ratowaniem życia, to na pewno tak. Natomiast jeśli chodzi o leczenie ogólne, to wymaga badań klinicznych i to już jest odrębna, niełatwa procedura.

No właśnie. I na badania, i na szkolenia potrzebne są pieniądze. Skąd lekarze mogą je pozyskać?

Są specjalne granty szkoleniowe, ale również szpital – jeśli są osoby zainteresowane – ma środki przeznaczone na ten cel. I jeśli lekarze chcą się szkolić, mają możliwość korzystania z pewnej puli pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny