Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa Wola: Hospicjum domowe czeka na nasz 1 procent

(luk)
Wspomóc działalność hospicjum może każdy z nas. Wystarczy przy  rozliczaniu z fiskusem przekazać 1 proc. swojego podatku na potrzeby fundacji prowadzącej placówkę.
Wspomóc działalność hospicjum może każdy z nas. Wystarczy przy rozliczaniu z fiskusem przekazać 1 proc. swojego podatku na potrzeby fundacji prowadzącej placówkę. sxc.hu
Jedyne na Podlasiu wiejskie hospicjum domowe, działające w Nowej Woli koło Michałowa, pomaga potrzebującym od roku. Utrzymuje się tylko z darowizn. Teraz możemy wesprzeć je podczas rozliczania z fiskusem.

Prowadzona przez Fundację Podlaskie Hospicjum Onkologiczne placówka w Nowej Woli opiekuje się kilkunastoma nieuleczalnie chorymi, głównie na nowotwory, w ich domach. To mieszkańcy gminy Gródek i Michałowo.

- Mamy też zgłoszenia od chorych z pobliskich gmin Narew i Narewka, ale bez kontraktu z NFZ i dodatkowych osób, które zechciałby u nas pracować, nie możemy na razie objąć kolejnych potrzebujących pomocą - mówi dr Paweł Grabowski, prezes zarządu Fundacji Podlaskie Hospicjum Onkologiczne.

Nowa Wola to niewielka wieś leżąca 40 km na wschód od Białegostoku. Właśnie tu, w budynku po dawnej szkole powstało hospicjum domowe. Ruszyło w czerwcu ubiegłego roku.

Początkowo miało to być hospicjum stacjonarne, ale bez kontraktu z NFZ nie było możliwe takie działanie. Dlatego pracownicy hospicjum w Nowej Woli mają siedzibę, ale chorych odwiedzają w ich domach.

- Obejmujemy opieką chorego, kiedy "nie da się już nic zrobić", wyleczyć z choroby nowotworowej - mówi dr Paweł Grabowski. - Ale zajmujemy się też rodziną osoby chorej, ona też cierpi, gdy ma chorego w swoim domu, spotyka się z problemami. W tę sytuację zaangażowani są często także sąsiedzi, przyjaciele, którzy chcą pomóc. Naszą rolą jest nie tylko trzymanie za rękę, ale udzielenie profesjonalnej lekarskiej i pielęgniarskiej pomocy osobie cierpiącej i jej bliskim.

W hospicyjnym zespole jest również psycholog, fizjoterapeuta, osoba duchowna. Idea hospicjum domowego jest taka, że ostatnie dni życia chory spędza w domu, wśród swoich mebli, bliskich. Lekarz czy pielęgniarka jest u niego kilka razy w tygodniu czy miesiącu, pozostałą część czasu opiekują się nim jego bliscy, których uczy się wcześniej, jak to robić.

W hospicjum jest też wypożyczalnia sprzętu pomocnego przy opiece nad chorym w domu. Można pożyczyć np. specjalistyczne łóżko, przy którym nie trzeba będzie ciągle się schylać, można dojść do chorego z każdej strony, odpowiednio go ułożyć.

- My pokażemy rodzinie, jak to zrobić, jak podnieść, przekładać itp. - dodaje dr Grabowski.
Jak dotąd, hospicjum utrzymuje się tylko z tego, co uda się uzyskać z różnych darowizn.

- Mamy przekonanie, że to dzieło Pana Boga i pieniędzy na działanie nam nie zabraknie - mówi dr Grabowski. - Są firmy, które pro bono nam pomagają. Nasi podopieczni, ich rodziny, dzielą się z nami swoją biedą. Potrafią wpłacać nam 50 zł co miesiąc, gdy mają 600 zł miesięcznie dochodu. Bardzo chcą, abyśmy funkcjonowali.

Wspomóc działalność hospicjum może każdy z nas. Wystarczy przy rozliczaniu z fiskusem przekazać 1 proc. swojego podatku na potrzeby fundacji prowadzącej placówkę. W tym celu trzeba w zeznaniu podatkowym w odpowiedniej rubryce wpisać nr KRS fundacji: 0000328837.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny