Na dzisiejszej sesji radni zajmą się po raz pierwszy projektem przyszłorocznego budżetu Białegostoku. Planowane dochody to ponad 1,39 mld zł, wydatki 1,47 mld zł. - Radni oczywiście mają prawo do zmian, ale na pewno nie zgodzę się, by zwiększyli deficyt - zapowiedział prezydent Tadeusz Truskolaski.
Ten oszacowano na poziomie 86,4 mln zł. Jeszcze przed drugą turą wyborów prezydenckich nowo wybrani radni z PiS (mają 15 głosów - większość w radzie) deklarowali, że skupią się na tym, by nie pogłębiało się zadłużenie miasta. Zaproponowane przez nich poprawki zmieniają akcenty w wydawaniu pieniędzy. Zaakceptowała je w piątek komisja budżetu i finansów.
Radni PiS znacznie okroili pulę na promocję. Nie tylko by dać na podwyżki dla oświatowej administracji czy pomoc dla bezdomnych. - Jeśli chodzi o promocję to od dawna rozlega się pukanie od dna - tak Zbigniew Niktorowicz (PO) komentował na posiedzeniu komisji kolejne poprawki zmniejszające jej budżet.
- Z tego, co wiem to nie zaistniała nigdzie sytuacja, że zdjęliśmy z jakiegoś działu 100 proc. - uspokajał Tomasz Madras (PiS), szef komisji budżetu i finansów.
Poza promocją największe przesunięcia dotyczą inwestycji oświatowych. Zaproponowano m.in. modernizację sali gimnastycznej przy dawnej odzieżówce, budowę nowej w szkole przy Jesiennej czy bieżące remonty w innych placówkach. Pieniądze mają pochodzić z tych zaplanowanych na potrzeby Centrum Kształcenia Ustawicznego przy Sokólskiej, sztandarowego projektu magistratu.
- Nie ma mowy o torpedowaniu budżetu, po prostu realizujemy swoją wizję - zapewniał Mariusz Gromko (PiS), przewodniczący rady miasta.
To, że jest ona odmienna od tej zaproponowanej przez prezydenta było widać już na posiedzeniu komisji kultury, która nie zgodziła się na przeznaczenie 2 mln zł na zorganizowanie koncertu na otwarcie stadionu. Prezydent tłumaczył, że to miał być pierwszy koncert promujący obiekt przy Słonecznej. - Przy takim nastawieniu radnych do promocji miasta, temat koncertu uważam za zamknięty - mówił Tadeusz Truskolaski.
Zarówno brak chęci przekonania radnych PiS, jak i ich poprawki do budżetu sygnalizują, jak w najbliższym czasie może kształtować się kohabitacja między większością w radzie a magistratem. Zresztą piątkowe posiedzenie komisji budżetu i finansów pokazało, że opozycja proprezydencka pogodziła się z rolą statystów. - Oczywiście zgłosimy swoje poprawki z nadzieją, że rozwiązania dobre dla białostoczan, zostaną przyjęte - mówił Rafał Rudnicki z Komitetu Truskolaskiego.
- Wszystkie wnioski radnych są do dyskusji - uspokajał Gromko. Następna sesja budżetowa zaplanowana jest na 20 stycznia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?