Nowa opowieść o kolędzie - projekt muzyczny na święta

Wielbiciele podlaskiej sceny muzycznej Ilonę Karpiuk kojarzą głównie z występów z zespołem Ilo&friends. Tym razem ta dziennikarka i wokalistka, śpiewająca głównie w języku białoruskim, zaskoczyła nas projektem, koncertem - "Nowa opowieść o kolędzie", który zrealizowała w ramach stypendium artystycznego prezydenta.

Wcześniej, w styczniu tego roku Ilona Karpiuk razem z paniami z Rozśpiewanego Gródka i z zespołem Ilo&friends" brała udział w projekcie "Szczodry wieczór dobrym ludziom".

- Tym razem też chciałam iść w stronę kolędowania, ale nieco innego - mówi. - Pisząc projekt pomyślałam, że chciałabym wprowadzić nowy element. I wtedy natknęłam się na dudy. To instrument, który jest bardzo mocno obrzędowy i w zasadzie związany z okresem kolędniczym.

Artystka dodaje, że kiedyś, w tradycji białoruskiej, dudy robiło się co roku, na święta, do kolędowanie właśnie. To dudy wieściły przybycie kolędników do wsi. Kiedy znalazł się instrument, Ilona Karpiuk zaczęła poszukiwania dudziarza. I pojawił się białoruski bard i multiinstrumentali-sta Jauhien Barysznikau z Mińska. Wcześniej muzyk występował m.in. podczas festiwalu Bardauskaja Vosień.

Do projektu zaprosiła również akordeonistę Michała Mintę (który zresztą gra w zespole Ilo&friends) oraz trzy dziewczyny z zespołu Południce - Julitę Charytoniuk, Magdalenę Wieremiejuk i Annę Błachno. Kolędy, które wykonują odnoszą się bardziej do codziennego życia, niż do świąt Bożego Narodzenia.

Do tej pory projekt "Nowa opowieść o kolędzie" został premierowo zaprezentowany w Białymstoku, a później muzycy zawitali do Centrum Edukacji i Promocji Białoruskiej Kultury w Szczytach, gdzie zaprezentowali się w ramach spotkań z cyklu "Tradycyja-Suczasnaść-Buduczynia" oraz na Uniwersytet Powszechny im. J.J. Lipskiego w Teremiskach. W przyszłości Ilona Karpiuk chciałaby pokazać go m.in. w Sejnach.