Kurier Poranny: Jest Pan współautorem książki: " W drodze do demokracji. Białostocczyzna w latach 1988- 80“. Skąd pomysł na jej napisanie?
Marek Kietliński, szef Archiwum Państwowego w Białymstoku: O ile sporo jest publikacji o schyłku komunizmu w Polsce, to wciąż niewiele jest takich, które opowiedziałyby tą historię z perspektywy naszego regionu. A przecież u nas też się sporo działo. To było przeżycie pokoleniowe. Okres pełen nadziei, atmosfery, wielkich zmian, rodzenia się samorządności, itd.
Chce Pan więc przypomnieć tamte dni ówczesnym weteranom?
- Raczej chodzi o młodych ludzi, którzy się z tą naszą demokracją rodzili. Zależy mi na tym, by wiedzieli, że takie rzeczy jak wolność poglądów, czy otwarte granice nie była Polakom dana od zawsze. W 1989 roku kupowało się jeszcze w Białymstoku na kartki.
Dla niektórych może to być wręcz nie do pomyślenia.
- Dokładnie. Zdjęcie takiej kartki można zresztą zobaczyć w naszej publikacji. Znajdziemy tam również plakaty wyborcze z pierwszych wolnych wyborów, czy też pierwsze strony związanych z "Solidarnością“ gazet. Wśród materiałów źródłowych są na przykład rozmowy z posłami z list Komitetu Obywatelskiego, czy koncepcja działalności gospodarczej PZPR w Białymstoku z października 1989 roku. To ciekawostki, które powinny wielu zaciekawić.
A gdzie można się z nimi zapoznać?
- W środę (10 marca) o godzinie 12 w Książnicy Podlaskiej będzie promocja książki. Zapraszam wszystkich miłośników historii. Pamiętajmy, że powinniśmy się jej uczyć, żeby nie popełniać błędów z przeszłości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?