Nowa hala białostockiej giełdy przy Andersa ma coraz więcej najemców zainteresowanych sprzedażą towarów

Czy widać zainteresowanie najemców tą powierzchnią?
Mieczysław Pugawko, prezes PCRT S.A: - Tak i to spore. Sukcesywnie podpisujemy umowy, prowadzimy negocjacje, odpowiadamy na pytania zainteresowanych przedsiębiorców. Boksów do wynajęcia jest w sumie 45, jednak hala została tak zaprojektowana, by można było dowolnie manewrować powierzchnią, w zależności od potrzeb najemców. Wolnych lokali jest coraz mniej. Ale oczywiście wciąż zapraszamy potencjalnych najemców.

Czytaj też: Giełda rolno-towarowa zlokalizowana przy ul. Andersa w Białymstoku urośnie o kolejną halę. I będzie dłużej otwarta

Jak się zapowiada oferta?
- Mamy obecnie najemców z branży spożywczej: cukierniczej, piekarniczej, mięsno-wędliniarskiej i w niewielkim stopniu przemysłowej. Otwarciem stoiska interesują się także osoby handlujące zdrową żywnością. To pokazuje, że oferta hali będzie bardzo zróżnicowana, co powinno ucieszyć klientów.

Zapewne dotarły do Pana sygnały, że targowisko przy ul. Kawaleryjskiej czeka rozbudowa. Nowe hale mają być gotowe w przyszłym roku, a jedna z nich ma być przeznaczona na handel artykułami spożywczymi. To konkurencja dla PCRT. Nie obawia się Pan tego?
- Konkurencja to plus dla klientów: dzięki niej klient ma wybór, gdzie zrobić zakupy. Co decyduje o tym wyborze? Na pewno jakość usług, ale też dostępność miejsca. Moim zdaniem my te atuty mamy. Giełda to miejsce, które dobrze się ludziom kojarzy, które ma ustaloną renomę. W końcu funkcjonujemy na rynku od połowy lat 90. Wielu klientów przyjeżdża tu, aby zrobić zakupy u konkretnych sprzedawców. Specjalnie do nich przyjeżdżają, czy to po jaja do świątecznych wypieków, czy po sery, wędliny, bądź owoce.

Atutem jest też fakt, że przy okazji budowy nowej hali powstanie niemal 100 dodatkowych miejsc parkingowych. To ważna rzecz dla klientów. Z kolei dla najemców ważne jest, by mogli bez przeszkód podjechać do hali z towarem. Dlatego też niektóre boksy handlowe wyposażone zostaną w doki załadunkowe. Towar będzie można wwieźć także dwoma głównymi wejściami.

Dużą zaletą dla najemców powinien być fakt, że nowa hala będzie miała własną stację transformatorową. W pełni zabezpieczy ona zwiększone zapotrzebowanie na prąd. Dotyczy to stoisk, gdzie niezbędne są nowoczesne urządzenia chłodnicze. Nie będzie ograniczeń jeśli chodzi o tzw. moc zamówioną.

Jesteśmy też dobrze skomunikowani z innymi częściami miasta – w pobliżu hali znajduje się droga krajowa oraz dwa przystanki autobusowe. Te ostatnie są dużym ułatwieniem dla niezmotoryzowanych klientów. Podobnie jak bezpieczne, podziemne przejście dla pieszych.

Nasza nowa hala to inwestycja, która już trwa i będzie gotowa za kilka miesięcy. Nie rozmawiamy o czymś, co jest dopiero planowane.

A macie już kolejne plany na przyszłość?
- Na pewno będziemy pracować nad zwiększeniem liczby miejsc postojowych – szykujemy kolejne tereny pod tym kątem.

Podlaskie Centrum Rolno-Towarowe S.A. w Białymstoku
to spółka z udziałem Skarbu Państwa, która została zarejestrowana w 1995 roku. Początkowo działała pod nazwą Giełda Rolno-Towarowa S.A. Jej głównym celem jest wynajem powierzchni handlowej. Obecnie działa tutaj ponad 250 punktów sprzedaży, głównie produktów rolno-spożywczych. Prowadzą je producenci i hurtownicy.

Zobacz także:
Giełda samochodowa na Andersa w Białymstoku (23.08.2015)