Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa droga, czy nowe miejsca pracy - o to pyta kandydat na prezydenta Robert Żyliński

(MG)
Kandydat na prezydenta Białegostoku spotkał się z pracownikami firmy Pilkington.
Kandydat na prezydenta Białegostoku spotkał się z pracownikami firmy Pilkington. Archiwum
- Nie może być tak, że z jednej strony miasto mówi, że jest otwarte na przedsiębiorców, a z drugiej chce jednej z firm zbudować przez zakład drogę, nie oferując jej wsparcia. To porażka magistratu i jego polityki zachęt dla inwestorów - powiedział Robert Żyliński.

Kandydat na prezydenta Białegostoku spotkał się z pracownikami firmy Pilkington. Ludzie boją się, że z powodu budowy zachodniej obwodnicy miasta, ich zakład zostanie zamknięty, a oni zostaną bez pracy.

Według pracowników jedna z hal i biurowiec muszą być zburzone. Już zapowiedziano załodze, że część produkcji będzie wstrzymana. Pracownicy napisali petycję do prezydenta. Podpisała się cała załoga. - Jeżeli z jakichś powodów ta droga, to inwestycja strategiczna dla Białegostoku, to uszanujmy działające na jej trasie podmioty i zaproponujmy im zastępcze nieruchomości. Pilkington to światowa ekstraklasa biznesu. Oni zatrudniają 120 osób, na to też trzeba patrzeć - dodaje Robert Żyliński.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna