Nowa cerkiew dzieli mieszkańców osiedla Białostoczek

W miejscu planowanej nowej cerkwi pw. św. męczennika Atanazego Ihumena Brzeskiego stanął już krzyż. Teren pod światynię wyświęcił też Jakub, Arcybiskup Białostocki i Gdański. W uroczystości wzięli udział wierni i duchowni z całego Białegostoku.

Mieszkańcy osiedla Białostoczek od lat znali plany cerkwi. Wiedzieli, że parking u zbiegu ulic Radzymińskiej i Gołdapskiej jest tymczasowym. Tylko że ta tymczasowość – jak wiele rzeczy w Białymstoku - trwała przez dekady. Przyzwyczaili się, że zostawiają tu auta, zapominając o planach związanych z budową cerkwi.

Dziś komentują temat głośno na osiedlowych forach internetowych:

• Zlikwidować parking na rzecz cerkwi w takim miejscu to jakaś parodia…

• Potrzebny jak dla psa piąta noga. Był dobry parking - potrzebny w tej okolicy, bo ludzie wracają z pracy i nie ma gdzie auta zaparkować, to wsadzą tu taki gmach. Szkoda, że nikt nie zapytał okolicznych mieszkańców, co jest im bardziej potrzebne - cerkiew czy miejsca do parkowania.

• No tak, czytam te komentarze i jestem zdumiona. Czy u nas na osiedlu mieszkają sami "narzekacze". Wszystko źle, dzwony biją, źle, cerkiew budują, źle. Cieszmy się, że zamiast cerkwi nie budują meczetu, bo wtedy dopiero było by źle.

• Wszystkim przeszkadza cerkiew, ale żeby kościół budowali to już jest ok i środek ośiedla by nie przeszkadzał. Co za ludzie, tego Was w kościołach uczą? To czego do spowiedzi chodzicie. Porażka

• Wiecie co? Ten budynek jest zwyczajnie brzydki. A te rozmiary to jedno wielkie przeskalowanie. Tak mała działka, tak ogromny budynek, wysokość na miarę wieżowca, brak parkingu.

Ale są też konkretne pytania:

• Dobrze, drodzy sąsiedzi poza narzekaniem na dzwony i wzajemnym obrażaniem się może zastanówmy się co konkretnego możemy z tym zrobić? Z tej słownej targowicy nic dobrego nie wyjdzie, będziemy się przepychać i nim mrugniemy cerkiew stanie. A tu trzeba działać szybko i zdecydowanie! Czy jest tu ktoś kto fachowo wie jak to szaleństwo powstrzymać? Czy działamy po omacku? W ogóle ktoś chce na to wpłynąć czy tylko marudzimy i płaczemy?

• Pozwolenie wydane więc za bardzo ruszyć się tego nie da. Chyba, że znajdzie się ktoś biegły w prawie budowlanym i znajdzie coś, w dokumentach. (...) my, jako mieszkańcy, nie jesteśmy stroną postępowania. Gdybyśmy zostali poinformowani , gdy wpłynął wniosek do urzędu , mogliśmy protestować. W tej chwili uważam, że jedyne co można zrobić to starać się o szlabany na parkingach, żeby nikt postronny nie wjeżdżał i nie zajmował miejsc mieszkańcom. Można też wzywać straż miejska, jeśli zastawione będą chodniki i zgłaszać odpowiednim służbom, jeśli będą przekraczane normy hałasu.

Tymczasem arcybiskup Jakub podczas uroczystości poświęcenia krzyża i placu budowy przypominał, że „starania o miejsce pod cerkiew na osiedlu Białostoczek zapoczątkowane zostały jeszcze w latach 90-tych XX wieku”.

- Ostatecznie plac przy skrzyżowaniu ulic Radzymińskiej i Gołdapskiej przekazany został parafii św. Ducha w Białymstoku w 2004 roku. Jak zauważył Arcypasterz, samo przekazanie ziemi, nie sprawiło że budowa cerkwi mogła ruszyć już wtedy. Kłopoty związane z podziemną infrastrukturą zażegnane zostały dopiero w 2024 roku.  Hierarcha szczególnie podkreślił, że budowa świątyni jednoczy parafian wokół Boga w podobny sposób jak rodzina – relacjonuje protodiakon Wiaczesław Perek na łamach portalu Prawosławnej Diecezji Białostocko-Gdańskiej.

Patronem nowej świątyni zostanie św. męczennik Atanazy Ihumen Brzeski. Żył w latach ~1595-1648. Był mnichem związanym m. in. z monasterem Ducha Świętego w Wilnie, Kuteińskim koło Orszy i w Meżyhirii koło Kijowa. Później został ihumenem brzeskim, przeciwnikiem Unii. Zginął jako męczennik za wiarę – nie chciał wyrzec się przed jezuitami prawosławia, by przejść na grekokatolicyzm.

Koniec sporu o budowę cerkwi na Białostoczku

Pierwsza liturgia w Dojlidach Górnych