- Droga w samym centrum, a nie da się nią przejechać - denerwuje się Jacek Reszuta. - Co gorsza, nikt się do niej nie przyznaje.
Nasz Czytelnik codziennie dowozi swoją niepełnosprawną córkę do przedszkola specjalnego prowadzonego przez stowarzyszenie Jasny Cel na ul. Bukowskiego. W tym samym budynku znajduje się jeszcze zakład rehabilitacji i szkoła rodzenia. Ale nie da się tam dojechać, bo droga jest zaśnieżona i oblodzona.
Przedszkole, rehabilitacje, szkoła rodzenia
- Od początku zimy ani jeden pług tędy nie przejechał - mówi Agnieszka Car, mama niepełnosprawnej dziewczynki. - Nasze dzieci nie chodzą, a ten śnieg i lód to naprawdę poważny problem. Prosimy tylko o odśnieżenie.
- Ostatnio o mały włos nie wylądowałam na czterech literach - dodaje Jagoda Faszczewska, uczestniczka szkoły rodzenia. - Gdybym upadła, nie wiem co by się stało dziecku.
- A ja się dziś zakopałam - dodaje Ewelina Citko, która również chodzi na zajęcia. - Nie wiem jak wyjedziemy. Przecież ciężarna nie wypchnie samochodu.
Natomiast córka pana Jacka ma dziecięce porażenie mózgowe i nie może chodzić. Trzeba ją nosić na rękach.
Miasto zlikwidowało miejsca dla niepełnosprawnych
- Rano do przedszkola przywozi ją żona - mówi pan Jacek. - Często musi nieść naszą córeczkę kilkaset metrów aż z ulicy Warszawskiej, bo nie wjedzie pod oblodzoną górkę. A córeczka nie jest mała. Ma już 9 lat i waży ponad 20 kilogramów.
Nawet jeśli już uda się dostać autem pod sam budynek, to nie ma gdzie zaparkować.
- Do niedawna były tu dwa miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych - pokazuje pan Jacek. - Po remoncie drogi koperty i znaki zniknęły. A pod budynkiem przez cały dzień stoją samochody robotników, którzy budują pobliski blok.
Straż miejska: nie możemy interweniować przez urzędników
Nasz Czytelnik poprosił straż miejską, aby zmobilizowała zarządcę drogi do jej odśnieżenia. To co usłyszał, przeszło jego najśmielsze oczekiwania.
- Powiedzieli, że nic nie mogą zrobić, bo to nie jest droga i że nie ma właściciela - mówi zdenerwowany Czytelnik. - Jak to możliwe, skoro jest nazwa i przed zimą położyli polbruk. Wcześniej może nie wyglądała okazale, ale była przejezdna.
Modernizacji prowizorycznego przejazdu między ul. Warszawską a Modlińską podjął się w ubiegłym roku urząd miejski. Wtedy też uhonorowano Stanisława Bukowskiego, architekta który odbudował m.in. kościół św. Rocha i Pałac Branickich nazywając ulicę jego imieniem. Według strażników urzędnicy oficjalnie nie uznali jej za drogę.
- Sytuacja jest patowa i dla nas też do końca niezrozumiała - przyznaje Jacek Pietraszewski, rzecznik straży miejskiej. - Nie możemy podjąć tam interwencji związanej z ruchem drogowym, bo w obecnej chwili ta droga nie jest oficjalnie drogą. Jest to działka bez statusu ulicy. Nie możemy tam interweniować, ponieważ nie mamy do tego prawa.
Departament inwestycji: strażnicy podejmą interwencję
Innego zdania jest urząd miejski.
- Ulica jest drogą miejską, ogólnodostępną i wszystkie działki pozostają własnością Gminy Białystok - odpowiada Janusz Ostrowski, dyrektor zarządu dróg i inwestycji miejskich. - Miejsca postojowe dla pojazdów osób niepełnosprawnych zostaną przywrócone w najbliższym czasie przy sprzyjających warunkach atmosferycznych.
Dodaje również, że straż miejska podejmie czynności związane z utrzymaniem porządku w tym rejonie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?