Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie chce wybudować sanatorium w Supraślu

Julita Januszkiewicz
Dzięki temu, że elementami elewacji byłyby weneckie lustra, rosnące obok drzewa odbijałyby się w ścianach. Na taki pomysł wpadł Piotr Lutarewicz, młody architekt, który stworzył projekt zakładu przyrodo-leczniczego w Supraślu.
Dzięki temu, że elementami elewacji byłyby weneckie lustra, rosnące obok drzewa odbijałyby się w ścianach. Na taki pomysł wpadł Piotr Lutarewicz, młody architekt, który stworzył projekt zakładu przyrodo-leczniczego w Supraślu. Piotr Lutarewicz
Fiaskiem zakończyły się poszukiwania inwestora, który zbudowałby w Supraślu miasteczku zakład przyrodoleczniczy. Gmina ma na to czas do końca 2013 roku.

Na początku lipca supraski magistrat ogłosił przetarg nieograniczony na dwuhektarową działkę w ścisłej strefie uzdrowiskowej. Gmina szukała przedsiębiorcy, który wybudowałby tutaj sanatorium. Na oferty czekała do 3 września. Nie zgłosił się jednak żaden chętny. - Budowa uzdrowiska to trudna inwestycja. Teraz jest zły czas na takie przedsięwzięcia - tłumaczy porażkę dr inż. Tomasz Ołdytowski, pełnomocnik gminy Supraśl ds. uzdrowiska.

Przyznaje jednak, że ogłoszenie przetargu było jedną z prób rozpoczęcia inwestycji, związanych z uruchomieniem zakładu lecznictwa uzdrowiskowego.

Działka, którą gmina wystawiła na przetarg, sąsiaduje z dawnym ośrodkiem wypoczynkowym Puszcza. Zostanie przekazana inwestorowi w wieczyste użytkowanie na 40 lat.

Nie jest jeszcze znany nowy termin przetargu. - Walorami Supraśla chcemy się chwalić nie tylko w kraju, ale i poza granicami Polski. Zamierzamy też nawiązać kontakty z biznesmenami zarówno z Podlasia, jak też zagranicznymi - mówi dr inż. Ołdytowski.
Supraśl chce zrealizować te plany jak najszybciej, ponieważ czasu ma coraz mniej. Ministerstwo Zdrowia nakazało uruchomienie działalności leczniczej w Supraślu do końca przyszłego roku.

- Nie ma zagrożenia, że możemy utracić status uzdrowiska. Teraz nadrabiamy wieloletnie zaniedbania w budowaniu infrastruktury uzdrowiskowej - tłumaczy dr inż. Tomasz Ołdytowski.

W tym celu zaplanowano szereg działań. Już we wrześniu przy drogach wjazdowych do miasteczka zostaną ustawione tablice informujące o granicach uzdrowiska. Pojawią się one na trasach w kierunku Białegostoku, Sokółki, Krynek, Grabówki oraz Królowego Mostu.

Pod znakiem zapytania stoi jednak powstanie Doliny Sosny Supraskiej. Miałaby ona wytyczone trasy: wiodącą dookoła miasteczka pieszą, do nordic walkingu i trzecią - dla rowerów górskich. Koszt realizacji projektu oszacowano na 600 tys. złotych, ale Ministerstwo Środowiska nie przyznało dofinansowania. - Będziemy szukać nowych funduszy do skutku - zapewnia Ołdytowski.

W planach są również inne atrakcje dla kuracjuszy, na przykład Leśny Park Uzdrowiskowy. Ma powstać w najbliższych latach po lewej stronie od wjazdu z Białegostoku. Zajmie powierzchnię kilkuset hektarów. Kuracjusze będą mogli wdychać w parku olejki eteryczne Puszczy Knyszyńskiej.

Należy też wyremontować ulicę Kodeksu Supraskiego, która łączy miasto z uzdrowiskiem. Gmina stara się pozyskać na ten cel 4,5 mln zł unijnej dotacji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny