Nikoś wraca do zdrowia. Dostał najdroższy lek świata

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Nikodem Wasilewski z mamą Mileną
Nikodem Wasilewski z mamą Mileną archiwum prywatne
9,5 mln zł – tyle trzeba było nazbierać, by choremu na SMA Nikosiowi Wasilewskiemu z Dobrzyniewa Dużego podać tzw. najdroższy lek świata. Rodzinie udało się, chłopiec właśnie przechodzi terapię. Ale nie obyło się bez komplikacji po drodze.

O Nikodemie Wasilewskim swego czasu słyszał cały Białystok. Jego rodzina – i cały sztab wolontariuszy – była mocno zaangażowana w zbieranie funduszy na leczenie chłopca, który choruje na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Chłopiec jest zupełnie niesamodzielny, nie nauczył się chodzić, samodzielnie siedzieć, nie umie nawet chwytać. Co więcej – choroba zagraża życiu dziecka, gdyż SMA spowodowało u niego przewlekłą niewydolność oddechową.

Zbierali na najdroższy lek świata

Mimo ciągłego leczenia i intensywnej rehabilitacji stan chłopca nie poprawiał się. Dlatego rodzice – po konsultacji z lekarzami – podjęli decyzję o zastosowaniu terapii genowej. Niestety, za tzw. najdroższy lek świata rodzice musieli zapłacić sami. Na zakup potrzeba było aż 9 mln zł. Udało się. Jednak na podanie preparatu trzeba było poczekać, bo jest to opatrzone wieloma restrykcji: pacjent musi być zdrowy, w bardzo dobrej kondycji, co więcej, od ostatniego podania antybiotyku powinien minąć co najmniej miesiąc.

Gdy Nikodem był już gotowy, okazało się, że za lek muszą zapłacić ogromny podatek – 700 tys. zł.

– Bo zbiórkę zaczęliśmy podczas pandemii, gdy podatki za zakup leków za granicą zostały zniesione. Później znów je przywrócono. Nie wzięliśmy tego pod uwagę – przyznaje Milena Wasilewska, mama Nikodema.

Spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim

Czasu jednak na dozbieranie brakującej kwoty nie było. Z prośbą o pomoc rodzina Nikodema zwróciła się do Tomasza Piesieckiego z fundacji Megafon. Ten pomógł w zorganizowaniu spotkań m.in. z premierem Mateuszem Morawieckim, z wicemarszałek Witek oraz z Jarosławem Kaczyńskim. Spotkania zaowocowały zniesieniem podatku dla osób, które zbiórkę rozpoczęły w trakcie pandemii.

Nikodem terapię genową dostał 28 kwietnia w szpitalu dziecięcym w Lublinie – to trwający około godziny wlew żylny przez pompę infuzyjną. Sam zabieg zniósł bardzo dobrze. Teraz wciąż z mamą mieszka w tym mieście, bo profesor Magdalena Chrościńska-Krawczyk, która nadzoruje terapię, chce mieć go cały czas pod nadzorem.

– Nośnikiem leku jest adenowirus, dlatego u każdego dziecka, również Nikodema, jest reakcja układu immunologicznego – opowiada Milena Wasilewska, mama małego pacjenta.

SMA nie da się wyleczyć całkowicie

Jak mówi, przez kilka pierwszych dni synek miał wysoką gorączkę, którą na szczęście udało się opanować. A mama... zapewnia, że już widzi skutki działania leku:

– Nikodem trzyma bardziej stabilnie główkę, a gdy go podnoszę, czuję, że mocniej chwyta mnie za szyję – uśmiecha się pani Milena.

I choć wie, że syn nigdy nie będzie w pełni sprawny, to cieszy ją każda poprawa jego stanu zdrowia. I wciąż czeka na więcej:

– Wiem, że neurony, które stracił z powodu choroby, nie odżyją. Ale chciałabym, by stał się jak najbardziej samodzielny, by siedział, samodzielnie zjadł posiłek, żaby samodzielnie dał rade wspiąć się na wózek, może z czasem uda mu się postawić kilka kroków... – marzy.

Botoks 2.0? Naukowcy potwierdzają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie