Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nigdy nie kryłem, że chcę rządzić

(agus)
To normalne, że marszałek dobiera sobie współpracowników - mówi Dworzański
To normalne, że marszałek dobiera sobie współpracowników - mówi Dworzański fot. Archiwum
Moja uległość ma swoje granice - mówi Jarosław Dworzański, marszałek województwa

Kurier Poranny: Jakim koalicjantem jest według Pana PSL?

Jarosław Dworzański, marszałek województwa: To bardzo dobry koalicjant.

Ale niezadowolony. Twierdzi, że PO obiecała mu fotel dyrektora generalnego w urzędzie i nadzór nad sportem i turystyką. A mają to działacze Platformy...

- Jesteśmy w koalicji i rzeczywiście, kiedy były wstępne rozmowy, mówiliśmy o dyrektorze generalnym, ale PSL ma dwóch członków zarządu, w tym wicemarszałka i szefa sejmiku. Dyrektor generalny musi być natomiast osobą, której marszałek ufa.

A ludziom z PSL Pan nie ufa?

- Hmm, ufam, ale musiałaby być to osoba kompetentna. A najbardziej kompetentna, jaką znam, to właśnie pan Kurpiewski (nowy dyrektor generalny - przyp. red.).

PSL traktuje to jako złamanie umowy.

- Nie wiem dlaczego. To normalne, że marszałek dobiera sobie współpracowników. Zresztą, nigdy nie ukrywałem ani tego, że chcę być marszałkiem, ani tego, że chcę rządzić.

Gdyby nie PSL, nie zostałby Pan marszałkiem. Chyba musi Pan się z imi czasem liczyć?

- Mogę być uległy wobec koalicjanta, ale ta uległość ma swoje granice.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny