Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykły neon na niezwykłym budynku. To Dama Kameliowa

Tomasz Mikulicz, [email protected]
Podświetlona była nie tylko Dama Kameliowa, ale też napis z nazwą hotelu.
Podświetlona była nie tylko Dama Kameliowa, ale też napis z nazwą hotelu. Fot. ŁARDNIEJ? PRL W PRZESTRZENI MIASTA
Tak nazywany był przepiękny neon zdobiący kiedyś hotel Cristal. Teraz ma powrócić na ścianę. Jak przed laty wytworna kobieta ma trzymać kieliszek do martini. Będzie jak tuż po wojnie. Był bardzo zniszczony, zagrażał bezpieczeństwu, a w tamtych czasach mieliśmy problem z jego renowacją - twierdzi Jolanta Kuprianowicz, dyrektorka hotelu Cristal.

Mowa o - jak ją nazywali białostoczanie - Damie Kameliowej zdobiącej budynek hotelu. Neon został zdjęty ponad 20 lat temu podczas przebudowy obiektu. - Potrzebowaliśmy dodatkowej przestrzeni - tłumaczy Kuprianowicz.

W miejscu neonu powstał przeszklony narożnik, w którym mieści się obecnie wejście do restauracji. Dyrektorka przyznaje jednak, że klienci przez lata często wspominali o neonie.

- Jak się okazuje, był pewnym symbolem, który gościom nieodłącznie kojarzył się z naszą restauracją i samym hotelem - mówi dyrektorka.

Na nostalgii ta historia się jednak nie skończy. Z okazji zbliżającego się 65-lecia otwarcia hotelu dyrekcja postanowiła odtworzyć neon. I to w pierwotnej formie.

Neon przedstawiał zarys kobiety trzymającej trójkątny kieliszek do martini. Zaprojektowała go artystka malarka Placyda Bukowska, uczennica Ludomira Sleńdzińskiego na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie oraz żona słynnego architekta Stanisława Bukowskiego. Ten ostatni był zresztą autorem projektu hotelu. Można więc powiedzieć, że wygląd budynku jest dziełem małżeństwa Bukowskich.

Dziś prace Placydy Bukowskiej można podziwiać w Galerii im. Sleńdzińskich, natomiast imieniem Stanisława Bukowskiego została nazwana jedna z białostockich ulic.

Małżeństwo często ze sobą współpracowało. Jak np. przy powojennej budowie kościoła św. Rocha. Stanisław zaprojektował ołtarze Matki Boskiej Różańcowej i świętego Antoniego, Placyda - witraże. Jak pisze Sebastian Wicher w „Żyć architekturą. Życie i twórczość Stanisława Bukowskiego” podobnie było przy budowie świątyni Niepokalanego Serca Maryi na Dojlidach. Malarka wykonała niektóre elementy wystroju wnętrza budowli zaprojektowanej przez męża.

Żadne jednak ze wspólnych przedsięwzięć Bukowskich nie było tak powszechnie kojarzone, jak właśnie hotel Cristal. Neon doskonale ożywiał monumentalną bryłę budynku. Co pokazuje, że socrealizm nie zawsze był tak toporny, jak niektórzy go widzą. Łatwo zauważyć, że bryła hotelu - choć dobrze wkomponowywała się w krajobraz i sąsiednie budynki - była w zupełnie innym stylu niż znajdujący się po sąsiedzku Dom Partii (również projektu Bukowskiego). Ówczesne władze sugerowały bowiem, by hotelowi nadać bardziej współczesną formę. Również w środku, jak donosiła ówczesna prasa, był to jeden z najlepiej i najnowocześniej urządzonych hoteli w kraju.

Jak czytamy w przewodniku „Ładniej? PRL w przestrzeni miasta”, w hotelu Cristal było 200 łóżek. Każdy pokój wyposażony był w wewnętrzny aparat telefoniczny, głośniki radiowe, a nawet „sygnały świetlne”. Była umywalnia z ciepłą wodą, stół, półmiękkie krzesła, nocna szafka i łóżko. Hotel często przyjmował gości z zagranicy.

- W 1965 roku - z 16 krajów, od Związku Radzieckiego, po Stany Zjednoczone i Australię, o czym euforycznie donosiła „Gazeta Białostocka”. Wielkim powodzeniem wśród gości cieszyły się podobno hotelowe nalepki na walizki, często kolekcjonowane przez ówczesnych globtroterów - czytamy w przewodniku.

Do historii hotelu z pewnością będzie można dopisać świętowanie 65-lecia jego istnienia. Jest jednak mały problem. Nie udało się dokładnie ustalić, kiedy hotel przyjął pierwszego gościa.

- W materiałach historycznych pojawiają się dwie daty - podpowiada Jolanta Kuprianowicz.

Mówi się o listopadzie 1952 roku, a także o 1 maja 1953. Według relacji prasowych właśnie 1 maja o godz. 8 rano w drzwiach hotelu miał się pojawić pierwszy gość - pracownik, który w ramach delegacji miał przyjechać do Białegostoku z Olsztyna.

- Myślę, że ta data 1 maja była lekko „naciągana”. Po prostu była wygodna dla ówczesnych władz. A jak było naprawdę? Nie wiem czy kiedykolwiek się dowiemy. To jednak nie przeszkodzi nam świętować urodziny hotelu przez pół roku - śmieje się Jolanta Kuprianowicz.

W czasach PRL-u neony były wyznacznikiem wielkomiejskości. Chociaż jeśli chodzi o Białystok jeden z pierwszych pojawił się jeszcze przed II wojną światową. Do dziś zachowało się zdjęcie kamienicy przy Rynku Kościuszki ze świecącym napisem „Philips Radio”.

W powojennej rzeczywistości najbardziej znane neony to m.in. bochen chleba nad sklepem przy ul. Malmeda, rycerz przy sklepie Ratuszowy czy żonkil na kwiaciarni naprzeciwko kościoła farnego. Choć po większości tych ozdób nie pozostał ślad, to akurat ten ostatni neon został uratowany. Co prawda w 2010 roku, podczas odnawiania elewacji, neonowy napis z nazwą kwiaciarni dosłownie rozsypał się w rękach. Ale na szczęście najciekawsza część, czyli trzy neonowe kwiaty, dotrwały do dzisiaj. Wymagały jednak kompletnej renowacji. Tu z pomocą przyszedł artysta Mateusz Tymura, który razem z przyjaciółmi zebrał na to pieniądze.

Tymura chciał też uratować neon zdobiący dworzec PKS. Kierownictwo spółki mówiło, że przekaże ozdobę, ale ostatecznie tego nie zrobiło. Stwierdziło, że wykorzysta je we własnym zakresie. Czy tak się stanie, zobaczymy.
Mniej szczęścia miał neon w kształcie krzesła, który wisiał na sklepie Domus przy al. Piłsudskiego 6/1. Właściciel budynku zmienił stolarkę okienną, ale neonu z powrotem nie powiesił. Tłumaczył się tym, że ozdoba leżała na zapleczu i widocznie ktoś ją ukradł. Chociaż bardziej prawdopodobne jest to, że firma sprzątająca uznała neon za śmieć i zawiozła go na wysypisko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny