Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykła Polka z Dubicz

Krystyna Kościewicz
Mirosława Siemieniuk - Morawska
Mirosława Siemieniuk - Morawska
Mirosława Siemieniuk - Morawska, bibliotekarka z Dubicz Cerkiewnych została wyróżniona tytułem "Niezwykłej Polki 2007".

Czy jak dużo robię? - dziwi się pani Mirosława - To normalne, że w pracy trzeba robić coś poza. Samym biurkiem człowiek nie żyje. Owszem, trzeba ludzi do siebie przyciągać. Jeśli jest mało czytelników, to trzeba coś innego robić - książkę zamienić na komputer albo komputer na książkę. Chyba się udało. Jednak moje dzieci nie odchodzą, tylko ich przybywa.

Kiedyś Jerzy Waldorff powiedział: "prawdziwa kultura jest na prowincji, a w Warszawie jest ministerstwo kultury". I rzeczywiście. Można mieszkać nawet "daleko od szosy", ale działać społecznie, realizować innowacyjne projekty, angażować i inspirować innych, zmieniać otoczenie. Tak żyć, aby wszystkim było lepiej.

Nigdzie nie była wyróżniona

Kandydaturę Mirosławy Siemieniuk - Morawskiej wysłała Bogusława Gawryluk, sekretarka wójta gminy Dubicze Cerkiewne.

- Zgłosiłam ją nie tylko jako koleżanka, ale jako rodzic i mieszkanka Dubicz Cerkiewnych - opowiada Bogusława Gawryluk. - Z każdej strony dało się zauważyć działalność Mirki na rzecz dzieci i wszystkich mieszkańców. W ramach "Podlaskich Dni Rodzin" wyróżniła również kobiety starsze. Dzięki Mirce nasze dzieci mają masę zajęć i tyle wszystkiego, że nawet nie sposób to opisać. Akcję "Akacja" znalazłam na stronie www.ngo.pl, gdzie są informacje o różnych organizacjach pozarządowych. Mirka zawsze czuła potrzebę robienia więcej niż inni, ale dotychczas nigdzie nie była wyróżniona, doceniona. Pomyślałam, że spróbuję. Teraz wszyscy się cieszymy.

Robimy co możemy...

Z podlaskiego było 18 zgłoszeń, 4 zostały zakwalifikowane do oceny komisji pod przewodnictwem Macieja Tańskiego, dyrektora fundacji Partners Polska. Z tych czterech wybrano Mirosławę Siemieniuk - Morawską. - Nie sądziłam, że mi się uda - przyznaje Mirosława Siemieniuk - Morawska. - Kiedy przeczytałam informacje o osobach, które kandydowały, stawiałam na panią Annę Kloze, realizatorkę projektów o tolerancji, nauczycielkę z Białegostoku (otrzymała wyróżnienie). Może wzięli pod uwagę, że Dubicze, to taka mała miejscowość? Na końcu świata, ale też coś się dzieje i coś się robi. Robimy rzeczy przyziemne, na jakie pozwalają nasze warunki. Oczywiście chciałabym robić rzeczy wielkie, ale po drodze są koszta, których nikt nie przeskoczy. Nawet spotkanie autorskie, to minimum 500 zł. Przy naszych budżetach nie ma pieniędzy, więc trzeba poszukiwać innych środków.

- Sama tego nie robię. Mam przyzwolenie władzy - stwierdza Mirosława Siemieniuk - Morawska. - Wójt mógłby mi powiedzieć "twoja działka to biblioteka, rób co do ciebie należy". Ale tak nie jest. Pani Jola Socha dużo mi pomaga. Pomagają "moje" dzieci, są na każde zawołanie. To, że się tutaj urodziłam i cały czas mieszkam, też jest bardzo pomocne. Znam tutaj każdego. Żyjemy z dala od dużej kultury, a jednak pozyskaliśmy pieniądze i kobiety pojechały do teatru, do Warszawy.

Tyle ma pomysłów!

Pani Mirosława to istny wulkan pomysłów. Pewnie nikt inny nie wpadłby na pomysł zorganizowania "Zadry" - koła zaradnych kobiet czy zajęć aerobiku na wsi, gdzie mieszka zaledwie 260 mieszkańców. - Lubię działać, mój tata też lubił - mówi. - Każdy z nas ma to w sobie, tylko niektórzy tego nie wyłuskują. Mówią: "jakoś tam będzie, a czy ja muszę, a co ja z tego będę miał". Owszem, wielu ludzi zakłada fundacje, stowarzyszenia i z tego żyje, ale ja tego, co robię, nie zostawię. Moja praca to książki, dzieci, wszyscy mieszkańcy.

W zwykłej kobiecej roli

Po 22 latach pracy, Niezwykła Polka 2007, zarabia ledwie 1200 zł. Jej mąż, dyżurny ruchu PKP w Hajnówce, niewiele więcej. To bardzo skromne pieniądze na pięcioosobową rodzinę. Siemieniuk - Morawscy mają trójkę dzieci - Natalię (17 lat), Marcina (15) i Marka (12).

- Robię wszystko to, co inne kobiety. Sprzątam, piorę i gotuję, mam ogródek i kwiaty. Nawet hektary obrabiamy. Jeśli ktoś chce, to da się wszystko pogodzić. Kiedyś prowadziliśmy również firmę rękodzieła ze słomy, wikliny, witki brzozowej. Nigdy jednak nie myślałam o zmianie pracy, chociaż podświadomie chciałabym być nauczycielką.

O działalności pani Mirosławy nie raz pisaliśmy na łamach "Kuriera". Więcej o niej również na stronie www.dubicze-cerkiewne.pl/kultura.htm.

Akcja Akacja

Grupa Akcja Akacja, to porozumienie organizacji pozarządowych, które mają wspólny cel - promocję kobiet przyczyniających się do rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i wspólnot lokalnych. Podobnie jak w ubiegłym roku we wszystkich województwach szuka się pełnych inwencji kobiet, które zmieniają swoje otoczenia, okolicę, świat. Organizatorzy chcą je wyróżnić i uhonorować. Akcja Akacja razem z Fundacją Przyjaciółka co roku organizuje konkurs, do którego każdy może zgłosić wybraną przez siebie kandydatkę.

Laureatki otrzymują tytuł Niezwykłej Polki. Nagroda jest symboliczna. Niezwykłe Polki - po jednej z każdego województwa - otrzymają drzewka akacji, które posadzone w miejscach publicznych, staną się zaczątkiem akacjowych alej, symbolizujących wkład kobiet w rozwój środowiska lokalnego.

Spotkanie tegorocznych Niezwykłych Polek obędzie się w urzędzie miasta w Warszawie, 24 i 25 września. 4 października w Białymstoku odbędzie się uroczyste sadzenie akacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny