Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewodnica Kościelna: Powstaną chodniki

Julita Januszkiewicz
Gdy idę do sąsiada, to muszę iść poboczem, bo samochody jadą bardzo szybko i po prostu strach o życie - mówi Janusz Kaliszewski.
Gdy idę do sąsiada, to muszę iść poboczem, bo samochody jadą bardzo szybko i po prostu strach o życie - mówi Janusz Kaliszewski.
Teraz musimy chodzić poboczem, a jest to niebezpieczne - skarży się Janusz Kaliszewski jeden z mieszkańców. Jeszcze w tym roku zostaną wybudowane chodniki o długości ponad trzech kilometrów. Po połowie zapłacą gmina Turośń Kościelna i powiat białostocki.

To wstyd, że w Niewodnicy Kościelnej nie ma jeszcze chodników - skarży się Janusz Kaliszewski, jeden z mieszkańców tej podbiałostockiej miejscowości. Dodaje, że są one niezbędne, i to nie tylko ze względów estetycznych.

- Nie mamy wyjścia. Musimy poruszać się poboczem, a ono często jest niewykoszone. Trzeba więc iść ulicą. A przecież jest to niebezpieczne. Ruch jest tutaj coraz większy, bo samochody jeżdżą tędy bardzo szybko. Przez naszą miejscowość jest objazd do Choroszczy oraz Białegostoku - dodaje pan Janusz.

Wtóruje mu Marek Danilewicz, dyrektor Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Niewodnicy Kościelnej. - Często dochodzi tutaj do wypadków albo potrąceń pieszych. Codziennie drżę o bezpieczeństwo swoich uczniów. Dzieci dojeżdżają do szkoły rowerami albo idą poboczem - mówi dyrektor podstawówki.
Wygląda na to, że kłopoty mieszkańców Niewodnicy Kościelnej, a przy okazji i Niewodnicy Koryckiej wreszcie skończą się. Jeszcze w tym roku w tych miejscowościach zostanie wybudowane 3,5 kilometra chodników.

Jest już pozwolenie na inwestycję. Wyłoniono także firmę wykonawczą, która zajmie się budową chodników. Władze gminy Turośń Kościelna porozumiały się w tej sprawie z białostockim starostwem powiatowym. - Nie ma znaczenia, że droga należy do powiatu. Najważniejsze jest, że korzystają z niej nasi mieszkańcy - podkreśla Grzegorz Jakuć, wójt Turośni Kościelnej.

Budowa szerokiego miejscami na trzy metry chodnika będzie kosztowała około 350 tys. zł. Po połowie sfinansują ją gmina oraz powiat białostocki.

- Cieszę się, że powstaje inwestycja, która poprawi bezpieczeństwo. Jak widać wspólnymi siłami można dużo więcej, a przede wszystkim, dużo szybciej - dodaje Wiesław Pusz, starosta białostocki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny