Niestety do debaty z burmistrzem nie doszło, bo nie pojawili się na niej mieszkańcy. Przyszło tylko kilka osób związanych z samorządem.
Pierwsza taka debata odbyła się w Czarnej przed wyborami samorządowymi w
2006 roku.
Historycznie rzecz biorąc...
Wtedy zainteresowanie mieszkańców było największe, ale i sytuacja wyjątkowa. Po raz pierwszy zasiedli obok siebie czterej kandydaci na burmistrza. Prezentowali programy wyborcze, odpowiadali na pytania. Kolejna dyskusja, tym razem już tylko z burmistrzem Tadeuszem Matejką, miała miejsce w maju. Zainteresowanie było wyraźnie mniejsze.
Smutna prawda
Sytuacja z ubiegłego czwartku pokazała pesymistyczną prawdę o zaangażowaniu mieszkańców gminy w swoje sprawy. Gdzie szukać przyczyn?
Może wina leży po stronie niedostatecznej informacji. Może wynika to z braku zaufania do władz i przeświadczenia, że nie ma się wpływu na sprawy samorządowe.
- Potrzeba szerszej promocji niż tylko rozwieszanie plakatów - ocenia Janina Wołodźko, prowadząca wcześniejsze debaty. - Musimy też dotrzeć z informacją do konkretnych środowisk.
Może jeszcze kiedyś
Na spotkaniu padła też inna propozycja - organizowanie debat, gdy w mieście trwają większe imprezy. Przy okazji powstał pomysł, by prowadzić publiczną dyskusję nad konkretnym problemem mieszkańców Czarnej. Na przykład o obwodnicy osiedla Buksztel.
- Akcję powtórzymy w przyszłym roku - zapewnia Janina Wołodźko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?