Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niesamowity wyścig grzbiecistów! Stokowski i Masiuk ex aequo mistrzami Polski

AK
Rafał Oleksiewicz
Drugi dzień 95. Głównych Mistrzostw Polski Seniorów i Młodzieżowców w pływaniu dostarczył wielkich emocji. Siódmym zawodnikiem w kadrze na czempionat globu w Fukuoce został Kacper Stokowski, który wypełnił minimum na dystansie 100 m stylem grzbietowym. Wyścig finałowy w olsztyńskiej Aquasferze zakończył na 1. miejscu, ex aequo z Ksawerym Masiukiem.

Stokowski, który na co dzień trenuje w Stanach Zjednoczonych, kwalifikację wywalczył już w eliminacjach, w których wyrównał rekord życiowy (53.82). Po wyścigu nie ukrywał zadowolenia. - Przyleciałem do Polski dwa dni temu. Najważniejsze dla mnie, że jest progres i udaje mi się poprawiać co start. Nie ukrywam, stresowałem się, bo ostatni raz startowałem na długim basenie w sierpniu na mistrzostwach Europy – mówił po eliminacjach. – Plan zrealizowałem w stu procentach. Nie mówię tu o czasie, tylko o sposobie płynięcia, o stylu. Mogę powiedzieć z ręką na sercu, że to był dobry wyścig w moim wykonaniu. Popłynąłem tak jak chciałem i tak jak chciał trener, więc na pewno będzie zadowolony – dodawał.

Kilka godzin później zawodnik AZS UMCS Lublin popłynął jeszcze szybciej, a jego pojedynek o złoto z Ksawerym Masiukiem był ozdobą sesji finałowej. Na półmetku Stokowski był nieznacznie szybszy, ale na ostatnich metrach jego młodszy kolega z reprezentacji odrobił wszystkie straty. Obaj dotknęli ściany na mecie w dokładnie tym samym momencie, notując czas 53.74 i następnie wspólnie celebrowali swój sukces.

- Ufam moim trenerom, jesteśmy świadomi tego, co się dzieje. W założeniach wygląda to bardzo dobrze. Pływam szybciej niż w tym okresie rok temu, więc możliwe, że później też będę szybszy. Mam świadomość swojego ciała i wiem, jak pływam. Podchodzę do tego z chłodną głową – mówił Masiuk.

W tej samej konkurencji wśród kobiet rewelacyjnie poradziła sobie Adela Piskorska. Zawodniczka AZS UMCS Lublin poprawiła własny rekord Polski młodzieżowców, pierwszy raz w życiu łamiąc barierę minuty (59.76). Do najlepszego czasu w historii krajowego pływania zabrakło jej zaledwie setnej sekundy.

- Dzisiejsze starty były bardzo na plus. Rano wydawało mi się, że będzie ciężko, na pewno odczułam wczorajsze starty. Wynik popołudniowy mnie zaskoczył. Nie napinałam się - wiedziałam, że już mam minimum, więc chciałam się cieszyć tu i teraz. Nie tyle zbierać doświadczenie, co dopracowywać szczegóły. Tutaj taki szczegół był na zakończeniu, które zepsułam w pełnej krasie – opowiadała Piskorska, która ostatnio zaliczyła sporo startów za granicą. - Wszystkie imprezy międzynarodowe przygotowują do Paryża pod względem nabierania doświadczenia i podpatrywania najlepszych. Nie tylko w wodzie, ale również poza nią. Pierwsze takie przetarcie miałam na Pucharze Świata, później na mistrzostwach świata, a teraz na Swim Open w Sztokholmie i Berlinie, więc mniej więcej wiem, z czym to się je – podsumowała.

Dobre wyniki notowali też żabkarze. W finale mężczyzn trzech zawodników popłynęło poniżej 28 sekund. Wygrał Jan Kałusowski, który wyprzedził Dawida Wiekierę i Bartosza Skórę. Zawodnik Trójki Łódź wypełnił minimum na Uniwersjadę, podobnie jak Dominika Sztandera w rywalizacji pań. Reprezentantka Juvenii Wrocław jedną długość basenu pokonała w 30.90 – wolniej o zaledwie 23 setne sekundy od jej tegorocznego rekordu Polski.

- Przed zawodami miałam trochę wątpliwości, co się wydarzy. Na drodze pojawiło się trochę przeszkód, które pokonałam. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobrze – komentowała po wyścigu. W Olsztynie Sztandera będzie też faworytką zmagań na dwukrotnie dłuższym dystansie. - Zobaczymy jak to wyjdzie. Nie chcę się stresować, chcę do startu podejść z luźną głową, żeby czerpać z tego przyjemność. Co będzie to będzie, chcę się dobrze bawić - zapowiadała.

Bardzo blisko kwalifikacji na mistrzostwa świata byli w czwartek zmienniści: Aleksandra Knop i Michał Piela. Zawodniczka UKS 190 Łódź wygrała zmagania na dystansie 400 metrów z czasem 4:43.32 i do minimum zabrakło jej zaledwie 26 setnych sekundy. Z kolei reprezentant Unii Oświęcim triumfował z wynikiem 4:17.82 – gorszym od wymaganego rezultatu o 34 setne.

Po południu odbyły się jeszcze finały 200 m stylem dowolnym. Złoto wywalczyli Wiktoria Guść (MKP Szczecin) oraz Kamil Sieradzki (AZS AWF Katowice). Guść dobrze finiszowała i na ostatnich metrach wyprzedziła broniącą tytułu Aleksandrę Polańską, natomiast Sieradzki okazał się lepszy od 17-letniego Mikołaja Filipiaka o niespełna sekundę.

Drugi dzień krajowego czempionatu, który odbywa się przy wsparciu sponsora głównego PZP – PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., a także Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz firm Arena, Variopool i Carolina Medical Center – zwieńczyły zmagania sztafet 4x100 m stylem dowolnym. Wśród kobiet najlepsze okazały się pływaczki Juvenii Wrocław, a wśród mężczyzn triumfowali zawodnicy AZS AWF Katowice, którzy poprawili rekord Polski młodzieżowców.

Mistrzostwa Polski potrwają do soboty. Eliminacje rozpoczynają się codziennie o godzinie 9:00, a finały o 17:15 (za wyjątkiem soboty, gdy początek walki o medale zaplanowano na 16:10).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niesamowity wyścig grzbiecistów! Stokowski i Masiuk ex aequo mistrzami Polski - Gazeta Pomorska

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny