Piękne i dalekie skoki dzisiaj w pierwszej serii PŚ w Planicy. Słoweńcy mieli najlepsze wyniki
Niedzielny konkurs PŚ w Planicy był na miarę wielkiego finału sezonu. Wiatr zbytnio nie przeszkadzał (a nawet pomagał), najlepsi oddawali bardzo dalekie skoki dzisiaj, jury mimo wielu lotów w okolice 240 m nie obniżali rozbiegu, sędziowie wreszcie nie skąpili wysokich not. "20" były często, a Anze Lanisek w pierwszej serii dostał ich nawet 4 (na 5). Dzięki temu zgarnął pełną pulę za styl. Skoki wręcz idealny (239,5 m). Tak powinny wyglądać skoki narciarskie! Nie tylko w ostatnich zawodach sezonu.
Słoweniec, który dzień wcześniej w drugiej serii drużynówki, na koniec konkursu, spisał się poniżej oczekiwań, przez co gospodarze stracili zwycięstwo, miał dużą motywację do zrehabilitowania się. Na półmetku był liderem, o 1,6 pkt przed Domenem Prevcem i 2,9 przed Stefanem Kraftem. Tym razem w walce o podium nie liczył się zdobywca Kryształowej Kuli - Halvor Egner Granerud, który był dopiero 23.
Polacy w pierwszej serii spisali się solidnie, ale bez błysku, na który liczyliśmy. Najlepszy na półmetku był Aleksander Zniszczoł - 14. miejsce. Wspólnie na 18. pozycji sklasyfikowani byli Piotr Żyła (miał problemy tuż po wyjściu z progu) i Kamil Stoch (też błąd w tym elemencie); Paweł Wąsek zajmował 25. lokatę.
Niesamowite wyniki w PŚ w Planicy. Skoki dzisiaj były bardzo efektowne
W serii finałowej też oglądaliśmy dalekie skoki. Zaczął Granerud, który uzyskał 237 m, ostatecznie wyraźnie poprawił swoją lokatę.
Największą chyba radość z lotu miał potem Żyła. W bardzo korzystnych warunkach wietrznych lądował aż o 20 m dalej niż wcześniej - 241,5 m! To była druga odległość w całym konkursie, co pozwoliło też awansować w klasyfikacji, na 14. miejsce.
231,5 m Stocha dało mu niewielki skok w górę listy (15.). Wąsek, który nie doleciał do 200 m, spadł w rankingu (28.). Najlepszy na półmetku z Polaków Zniszczoł sezon też zakończył miłym akcentem - 235,5 m to jego rekord życiowy. I chyba dla niego nie ma większego znaczenia, że spadł w końcowym zestawieniu (17.) za Stocha i Żyłę.
Niebywałej rzeczy dokonał Timi Zajc. Z obniżonej na życzenie belki o aż dwie pozycje poleciał na 234 m, kolejnego z rywali wyprzedzał wtedy o ponad 23 pkt. Dzięki ryzykownemu manewrowi (i perfekcyjnym wykonaniu) nie tylko wskoczył na podium, ale fetował też zwycięstwo.
Następni - Prevc i Kraft - go nie przebili. Nie udało się to także liderującemu Laniskowi, który, choć uzyskał 242 m (największa odległość dnia), łącznie przegrał z kolegą kadry o... 0,1 pkt.
Kryształową Kulę za triumf w klasyfikacji PŚ już wcześniej zapewnił sobie Granerud (dzisiaj 13.). Małą Kulę za same loty wywalczył Kraft.
Wyniki PŚ w Planicy w lotach narciarskich (niedziela, 2.04)
- 1. Timi Zajc (Słowenia) 455,1 (232,5 i 234 m)
- 2. Anze Lanisek (Słowenia) 455 (239,5 i 242 m)
- 3. Stefan Kraft (Austria) 445,1 (238,5 i 235 m)
- 4. Domen Prevc (Słowenia) 441 (237,5 i 232 m)
- 5. Jan Hoerl (Austria) 341,8 (236,5 i 240 m)
- ...
- 14. Piotr Żyła (Polska) 405,9 (221,5 i 241,5 m)
- 15. Kamil Stoch (Polska) 402 (216 i 231,5 m)
- 17. Aleksander Zniszczoł (Polska) 398,7 (226 i 235,5 m)
- 28. Paweł Wąsek (Polska) 372,3 (216 i 198,5 m)