Jacek Roleder, lat 35, magister ekonomii. Przez pięć lat pracował w białostockim oddziale PZU (w tym przez trzy lata jako jego dyrektor). Teraz jest prezesem białostockiego Centrum Medycznego Humana Medica Omeda. To prywatne przychodnie i szpital, które działają od marca.
PiS chce swoich
- To dobry kandydat, który ma doświadczenie - przekonuje Jolanta Kocjan, rzeczniczka centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Stąd wczoraj wyszło pismo, które zaskoczyło polityków i środowisko medyczne. Centrala prosi radę podlaskiego NFZ o wydanie opinii w sprawie nowego kandydata.
- Jak nazwisko? Roleder? - dopytuje się Krzysztof Putra, senator PiS. I zapowiada: - Będę w tej sprawie interweniował. Uważam, że osoba, która będzie dzielić ponad miliard złotych na leczenie powinna być znana i doświadczona.
W środowisku mówi się, że senator PiS miał parę takich osób na oku, m.in. Jerzego Kamińskiego, obecnego dyrektora departamentu zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim.
Inne preferencje ma Krzysztof Jurgiel, poseł PiS: - Nie widzę powodu, żeby odwoływać dotychczasową dyrektor podlaskiego NFZ Urszulę Łapińską. Za jej rządów oddział funkcjonuje bez zakłóceń - uważa poseł.
Przegapili przez wybory
- Panowie się nie dogadali i tak zajęli wyborami, że zapomnieli o stanowisku w funduszu. Teraz mają problem - mówi nasz informator i dodaje: Jacek Roleder to kandydat Dariusza Wasilewskiego, byłego szefa Podlaskiej Regionalnej Kasy Chorych i byłego przywódca białostockiej Młodzieży Wszechpolskiej.
- Znam pana Wasilewskiego jeszcze z przedszkola - przyznaje Jacek Roleder. - Ale znam wiele osób. Któraś z nich stwierdziła, że mam dobre przygotowanie merytorycznie i w ten sposób moje CV trafiło do Warszawy.
- Prezes NFZ podejmuje decyzje suwerennie. Nic mu nie sugerowałem - przekonuje Dariusz Wasilewski. Zdradza jednak, że ostatnio z nim rozmawiał: - Dostałem propozycję objęcia funkcji wiceprezesa NFZ ds. służb mundurowych. Na razie trwa procedura związana z nominacją.
Nie chcą, bo nie znają
Ważne
Oficjalna decyzja w sprawie odwołania Urszuli Łapińskiej jeszcze nie zapadła. W poniedziałek swoją opinię w tej sprawie ma wydać rada podlaskiego NFZ. Prawdopodobnie w tym samym dniu rada wyrazi swoje zdanie o jej następcy. Opinie rady nie są wiążące dla prezesa NFZ Andrzeja Sośnierza.
Jacek Roleder mówi wprost: - Nie mam żadnego poparcia politycznego. I nie sądzę, żeby ono było potrzebne. Wręcz odwrotnie. Najważniejsze, to dobrze dzielić pieniądze na leczenie.
Czy mu się to uda? Środowisko medyczne ma wątpliwości.
- Razem z Solidarnością napisaliśmy protest w tej sprawie do ministra zdrowia i premiera. Nie chcemy, żeby osoba bez doświadczenia zajmowała się polityką zdrowotną na Podlasiu - mówi Eugeniusz Muszyc, przewodniczący Podlaskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia.
Jan Stasiewicz, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Białymstoku protestu pisać nie będzie, bo:
- Najpierw trzeba poznać tego kandydata. Ale uważam, że Funduszem powinna zarządzać osoba, która dobrze zna problemy służby zdrowia. Nie może to być ktoś przywieziony w teczce - kwituje prof. Stasiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?