W znanej firmie dostarczającej internet w Polsce, użytkownik dostaje 2 ostrzeżenia, po których odcina mu się dostęp. Nie tylko u nas wprowadzane są tego typu metody, są stosowane również w innych krajach europejskich. Dlaczego? Bo jest to niezgodne z prawem. Za tego rodzaju przestępstwa ściągający może zapłacić karę od 100zł do nawet 720 tyś zł.
W gorszej sytuacji są osoby udostępniające pliki, mogą one usłyszeć nawet wyrok sądu skazujący ich na więzienie. Internauci jednak sądów się nie boją. Z roku na rok jest coraz więcej osób nielegalnie pobierających pliki. Są to głównie dzieci w wieku 9-14 lat. Za ich czyny odpowiedzialność ponoszą oczywiście rodzice.
Rozmawialiśmy z firmą Koba, czy również wprowadziła takie zmiany w swoim regulaminie.
- Na razie nie zamierzamy wprowadzać tego rodzaju blokad ponieważ jest to niezgodne z regulaminem, ale gdy dostaniemy zgłoszenie z prokuratury o popełnieniu przestępstwa natychmiast udostępniamy dane użytkownika dla policji. Nie blokujemy również programów typu P2P - informują informatycy Koby.
Jak u każdego dostawcy również Koba odnotowuje nielegalne ściąganie oraz udostępnianie plików, lecz informatycy ciągle współpracują z organami ścigania.
- Owszem widzimy nielegalne działania, lecz nie możemy nic więcej powiedzieć ze względu na ochronę danych osobowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?