W niedzielę handlową (28 marca) otwarte są nie tylko małe osiedlowe sklepy, ale też dyskonty jak Biedronka, Kaufland i Lidl oraz sklepy wielkopowierzchniowe np. Auchan i B1. Białostoczanie tłumie odwiedzają wymienione sklepy, przygotowując się na święta.
Podczas zakupów trzeba zastosować się do nowych obostrzeń. Obowiązują nowe limity osób: jedna osoba na 15 m2 – w sklepach do 100 m21 i jedna osoba na 20 m2 – w sklepach powyżej 100 m2. W jaki sposób jest to kontrolowane? Najczęściej liczy się koszyki. Przykładowo w Kauflandzie każda osoba musi wziąć wózek zakupowy. Pilnuje tego ochrona. Wadą tego rozwiązania jest trudność w wymijaniu się z innymi klientami podczas zakupów. Kiedy każdy ma duży wózek, trzeba czasem poczekać aż z alejki wyjadą inni. To wyraźnie irytuje osoby robiące zakupy w godzinach szczytu, kiedy klientów jest najwięcej. W innych sklepach można korzystać z małych koszyków, więc tego problemu nie ma.
W każdym markecie obowiązkowa jest dezynfekcja rąk i zachowanie odległości. O tej pierwszej czynności w niektórych sklepach, przy wejściu, przypomina ochrona. Niestety zachowanie dystansu nie podlega kontroli. W marketach ludzie potrafią się tłoczyć szczególnie na linii kas.
W niedzielę rano kolejkę zastaliśmy przed pasażem handlowym przy dworcu PKS. Mieszkańcy dowiedzieli się o promocji w sklepie obuwniczym popularnej sieci. Stali od rana, by móc kupić jedną parę butów, a drugą dostać za 1 grosz.
Wiele osób zdecydowało się również odwiedzić Centrum Rolno-Towarowe w Białymstoku. Na giełdzie można zrobić świąteczne zapasy. Są koszyki wiklinowe, kiełbasy swojskie, palmy, ozdoby wielkanocne, świeże warzywa i owoce. Bogactwo towarów przyciągnęło tłumy. Klienci chwalili również formę robienia zakupów na powietrzu. To ich zdaniem bardziej bezpieczna opcja niż wizyta w markecie.
- Na giełdzie nie dość, że jest ogromny wybór produktów, to jeszcze nie trzeba się przepychać z wózkiem przez tłumy jak w marketach. Wczoraj zrezygnowałam z dużych zakupów w sklepie, bo ludzie tworzyli kolejki przed półkami. Wybraliśmy się za to dziś wszyscy na giełdę. Rozdzieliliśmy się, każdy wie co ma kupić. I za godzinę spotkamy się przy samochodzie - skwitowała Helena Misiejuk, klientka giełdy rolnej.
Zdecydowanie mniej klientów możemy spotkać w galeriach handlowych. Mimo że otwarte są drogerie, punkty usługowe i sklepy spożywcze. Nieco większy ruch jest w B1 w Galerii Białej. To sklep wielopowierzchniowy, w którym można zrobić zakupy w spokojnej atmosferze i bez dużych kolejek.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?