Nie zjedzmy MPEC

Podawane przez władze miasta priorytety inwestycyjne, są co najmniej niepokojące:

•  nowe przejścia przez tory: w ciągu ul. Sitarskiej i w okolicach dworca PKS,
• budowa zachodniej obwodnicy miejskiej (od TBS do Nowego Miasta),
•  budowa Muzeum Pamięci Sybiru,
• budowa hali widowiskowo – sportowej,
• rewitalizacja bulwarów nad rzeką Białą (dane z bialystok.pl,. 10 prawd o sprzedaży udziałów MPEC).

Ostatnio dodano do tej listy inwestowanie w przygotowanie nowych terenów inwestycyjnych, czy adaptację pomieszczeń dla galerii sztuki.
Według szacunków miasta, 260 mln zł uzyskane ze sprzedaży MPEC pozwoli pozyskać ok. 1,5 mld unijnych środków na inwestycje. Tylko, że te będą dostępne pewnie dopiero w końcu przyszłego roku, jeżeli nie w 2016 r. Obecnie trwają jeszcze ustalenia zasad ich wydatkowania. A już wiadomo, że budowa infrastruktury nie będzie w nich priorytetem.

Jeżeli sprzedajemy dochodową spółkę, żeby zbudować dwie kładki nad torami, czy zasłaniam się szczytnymi ideami budowy muzeum czy galerii sztuki, to znaczy, że stracimy te pieniądze. Zwłaszcza, że spółkę można sprzedać tylko raz.

Wskazywanie kilku przedsięwzięć, które mają być sfinansowane ze sprzedaży, nie podając ich przewidywanych efektów, to tak jak powiedzieć: spłacimy pieniędzmi ze sprzedaży kredyt, po to by móc zaciągnąć kolejny, z którego zbudujemy kolejne coś. 

 Jeśli potrzebne jest zasilenie budzetu dla poprawienia wskaznikow finansowych, co w konsekwencji przygotuje nas pod branie kolejnych kredytow dla wspolfinansowania projektow, to trzeba to czytelnie mieszkancom powiedziec, bez zasłaniania się informacjami o budowie kultu pamieci.

Dobrze zarządzany samorząd niczym nie różni się od przedsiębiorstwa. Z tą róznicą, że biznes się czasem sprzedaje: gdy jest niedochodowy (MPEC jest na plusie), gdy nie ma się na niego pomysłu lub właściciel przechodzi na emeryturę i nie ma komu go zostawić. Gdy zakład potrzebuje unowocześnienia - jak sugeruje magistrat - wtedy szuka się sposobów jego dokapitalizowania, ewentualnie sprzedaje w całości i inwestuje w kolejne, lepsze przedsięwzięcie.  

Tu trzeba jeszcze spojrzeć na społeczny charakter własności MPEC. Pracownicy powinni jasno i czytelnie dowiedzieć się co ich czeka, jak zostali zabezpieczeni. Nie wolno ich zostawić samym sobie.

Co ciekawe, zupełnie inne informacje od tych podawanych przez magistrat przekazuje agencja ratingowa Fitch, oceniająca wiarygodność finansową miasta. W swojej analizie z końca lipca 2014 r. sugeruje, że magistrat może przeznaczyć 30 mln zł ze sprzedaży MPEC na przedterminowy wykup obligacji. Wszystko po to, by przygotować się do zakończenia budowy spalarni odpadów (pożyczka 164 mln zł) oraz spłaty 110 mln zł długu za stadion (w latach 2014-2029 po 11 mln zł rocznie).

link do planów inwestycyjnych miasta w związku ze sprzedażą MPEC

link do analizy Fitch Ratings