Nie zawieszają już emerytur

Wcześniej prawo do emerytury, niezależnie od wysokości zarobków, ulegało zawieszeniu. Chodzi o sytuację, kiedy dana osoba nie rozwiązała umowy o pracę ze swoim pracodawcą, u którego pracowała przed dniem nabycia prawa do świadczenia.

Wystarczy przyjść do ZUS-u

Wszyscy, którym z tego powodu Zakład Ubezpieczeń Społecznych zawiesił emeryturę przyznaną przed 8 stycznia 2009 r., mogą złożyć wniosek o odwieszenie wypłaty świadczenia. Takie zmiany wprowadziła ustawa o emeryturach kapitałowych.

W styczniu ZUS wysłał listy do osób, które miały zawieszoną emeryturę.

– Ponad 1,5 tysiąca osób otrzymało od nas powiadomienia, że na ich wniosek będziemy wypłacać emeryturę – mówi Anna Krysiewicz, rzeczniczka prasowa ZUS-u w Białymstoku. – Nie ma jakiegoś sformalizowanego wniosku, więc wystarczy pismo o podjecie wypłaty z numerem z decyzji (nr emerytury w ZUS).

Nie zarabiaj za dużo

Trzeba jednak pamiętać o tym, aby pilnować granicy swoich zarobków. Inaczej ZUS może częściowo lub nawet w całości zawiesić wypłatę emerytury. Jest tylko jeden warunek: ich przychód nie może przekraczać 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Dotyczy to osób, które nie osiągnęły 60. lat w przypadku kobiet i 65. lat (mężczyźni).

Przypominamy, że od 1 marca granica wynosi 2167,60 zł brutto. Jeżeli emeryt zarobi więcej, to jego emerytura zostanie zmniejszona o kwotę przekroczenia. Nie może być to jednak więcej niż maksymalne zmniejszenie świadczenia, które wynosi 467,09 zł. Zakład Ubezpieczeń Społecznych może też całkowicie zawiesić wypłatę emerytury. Zawieszeniu ulegają świadczenia tych osób, którzy osiągnęli przychód przekraczający 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Od 1 marca jest to 4025,60 zł.