Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie spoczniemy ... spór o maszt w Wasilkowie

Piotr Czaban
Podpisy mieszkańców Wasilkowa pod protestem
Podpisy mieszkańców Wasilkowa pod protestem
Jestem pewien na sto procent, że w tym miejscu, tej wieży nie postawią. Przecież to jest paranoja - uważa Kazimierz Hapoń. Co dalej z protestem mieszkańców przeciwko planowanej budowie masztu telefonii komórkowej za ich oknami?

Wiara ludzi a postępowanie administracyjne to dwie różne sprawy. Póki co wszystkie argumenty są po stronie inwestora. Jednak mieszkańcy nie próżnują.

- O naszych problemach zawiadomiliśmy również hierarchię kościelną - informuje Kazimierz Hapoń.

Wasilkowianie zamierzają też urządzić kolejną pikietę (do tej pory były już dwie). Tym razem chcą spotkać się w niedzielę 20 stycznia o 13:00 pod budynkiem Urzędu Gminy.

- To jest pierwsza niedziela po głównych świętach, po orkiestrze Owsiaka - tłumaczy Kazimierz Hapoń - Godzina 13.00 już weszła mieszkańcom w krew. Będzie to też po głównych nabożeństwach w świątyniach. W dzień powszedni nie jesteśmy w stanie zorganizować protestu, bo w tygodniu, w odróżnieniu od władzy, to ludzie pracują na chleb -zauważa.

Zbieramy podpisy

Po ostatnich relacjach "Kuriera Lokalnego" z wcześniejszych pikiet, sporo mieszkańców Wasilkowa zainteresowało się problemem swoich sąsiadów. W ramach poparcia składają podpisy na listach z protestem.

- U siebie mam zebranych około 550 podpisów, ale są jeszcze na osiedlach inne listy. Dlatego trudno powiedzieć dokładnie, ile osób w sumie już się podpisało - wyjaśnia Kazimierz Hapoń.

Gdzie jest władza?

- Czy po ostatnich pikietach burmistrz Antoni Pełkowski kontaktował się z mieszkańcami? - pytamy.

- Nie - pada odpowiedź. - Burmistrz przyjął dziwną taktykę gospodarza terenu, dla którego ludzie nie są ważni. Takie odnoszę wrażenie - mówi Kazimierz Hapoń. - Wydaje mi się, że jest to praktyka dla niego zabójcza. Ludzie się na to nie zgodzą.

Mieszkańcy zapowiadają, że jeżeli po 20 stycznia nie będzie żadnej reakcji władz na ich problem, wyślą skargę do premiera.

Na razie sprawa dotarła do wojewody, ale ten nie wykonuje żadnych ruchów.

- W tej chwili wojewoda wstrzymuje się z decyzjami - mówi jego rzecznik Jolanta Gadek. - Czeka na opinię Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Bez tej decyzji, nie będzie komentował sytuacji - słyszymy.

Rażące naruszenie prawa?

SKO szuka argumentów, dzięki którym nie dojdzie do budowy masztu.

- Sprawa dotyczy stwierdzenia nieważności decyzji burmistrza Wasilkowa o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego - informuje nas prezes SKO Wiesław Podhorodecki. - Ewentualne stwierdzenie nieważności tej decyzji podważyłoby wydane pozwolenie na budowę.

Jak mówi Podhorodecki, sprawa jest w końcowej fazie załatwiania.

- Rozważana jest pod kątem wystąpienia przesłanek formalnych i merytorycznych, w tym przesłanki rażącego naruszenia prawa - dodaje Wiesław Podhorodecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny