Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie przegap. Potańcówka miejska w stawie

Anna Kopeć
Na zabawie w 2011 roku białostoczanie w różnym wieku doskonale bawili się na parkiecie, wśród zieleni i lampionów.
Na zabawie w 2011 roku białostoczanie w różnym wieku doskonale bawili się na parkiecie, wśród zieleni i lampionów. Anatol Chomcz
W niedzielny wieczór (20 lipca) białostoczanie znów będą mogli bawić się na potańcówce w osuszonym stawie w Ogrodach Branickich

To wydarzenie dla wszystkich białostoczan, który chcą się spotkać ze znajomymi, urządzić rodzinny piknik w rytm muzyki na żywo - zaprasza Grażyna Dworakowska, dyrektorka Białostockiego Ośrodka Kultury, który organizuje niedzielny dancing. - Muzyka i taniec wyzwalają dobrą energię i łączą pokolenia. Warto pielęgnować charakter tego wydarzenia, które wielu mieszkańców pamięta z czasów, kiedy potańcówki odbywały się w Zwierzyńcu.

Parkiet zbity z desek, przestrzeń zielonego parku, światło lampionów i przeboje dla młodszych oraz starszych grane na żywo. Taki klimat panuje na plenerowych miejskich potańcówkach. Zaledwie kilka jej edycji wystarczyło, by urzec białostoczan.

Potańcówka to wydarzenie, które niezależnie od miejsca czy organizatorów, zawsze przyciąga wielu białostoczan w różnym wieku. Jej atmosferę warto sprawdzić w niedzielę. Początek o godz. 18 w dawnym stawie w Ogrodach Branickich. Wstęp jest bezpłatny.

W pięknym otoczeniu Ogrodu Branickich, polskie i zagraniczne przeboje zagra białostocki zespół WhiteStok, ten sam, który przygrywał na pierwszej takiej zabawie w plenerze. Mile widziane koszyki piknikowe, koce i doskonały nastrój.

Historia współczesnych potańcówek w Białymstoku jest dość krótka, ale bogata. Pierwszą zorganizowało stowarzyszenie Widok w sierpniu w 2010 roku. Efekt przerósł oczekiwania organizatorów. Impreza przyciągnęła więcej widzów niż darmowy koncert białostockich filharmoników na Rynku Kościuszki. Podobnie było w kolejnym roku. Drewniany parkiet wypełniony był tancerzami po brzegi. Kolejna potańcówka miała się odbyć na poprzednich wakacjach. Nie udało się, bowiem jedna z organizatorek wycofała się z organizacji. Do miejskiej kasy trzeba było zwrócić przyznaną wcześniej dotację. Wówczas na Facebooku pojawił się wpis zachęcający do przejęcia tej inicjatywy.

- Pragniemy zaprosić organizacje pozarządowe, najlepiej związane z Białymstokiem, do organizacji i kontynuacji potańcówek. Mamy nadzieję, że projekt, który zapoczątkowaliśmy, dzięki Wam przetrwa - pisali organizatorzy.

Zachęceni sukcesem dwóch pierwszych imprez, dancingi w plenerze zaczęli organizować inni społecznicy. W tym roku pierwsza zabawa taneczna odbyła się w maju na bojarskiej łące, druga - z białoruskimi przebojami - pod koniec czerwca przy operze. Na obu bawiły się tłumy gości.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny